piątek, 10 marca 2017

TORT SACHERA NA SETNY WPIS NA BLOGU!!!

SETNY WPIS NA BLOGU!!!

Ależ to zleciało😃
Nawet nie wiem kiedy. Pieczenie i gotowanie od dawna było już moją pasją
ale teraz stało się nią również blogowanie.
Niezmiernie cieszy mnie prowadzenie bloga oraz instagrama i facebookowej strony Wilczyca w kuchni. Tworzenie nowych przepisów specjalnie na bloga a także na potrzeby magazynu Bezbolesne Usuwanie Cukru z Diety.
Do tej pory blog ma ponad 16000 wyświetleń i mam nadzieję że będzie wciąż więcej i więcej.
Serdeczne podziękowania za pomoc włożoną w jego prowadzenie kieruję do Patrycji z bloga http://www.pat-dream.pl/?m=1
A z okazji setnego wpisu zapraszam na pyszny tort😃

TORCIK SACHERA(bez cukru)



Znacie ten tort? Słyszał o nim chyba każdy.
Recepturę na niego opracował w 1832 roku młody, kilkunastoletni kucharz Franz Sacher na dworze księcia Metternicha i jest to jeden z najbardziej rozpoznawalmych tortów na świecie.
Przepis na oryginalny tort Sachera podawany do dziś w kawiarni Wiedeńskiego hotelu Sacher jest dobrze strzeżoną tajemnicą.
Wspaniałość tego wypieku tkwi w klasyce.
Nie ma w nim żadnych wykwintnych kremów ani trudno dostępnych składników. Ten charakterystyczny smak to czekoladowy biszkopt, przełożony morelową konfiturą która pokrywa także wierzch i boki tortu a całość oblana czekoladą.
Niby nic a jednak torcik zdobywa serca tysięcy ludzi na całym świecie.
Ja pierwszy raz spróbowałam go kilka lat temu gdy był w ofercie jednego z większych marketów.
Moje wrażenia z wtedy? Oczywiście jako wielbicielce czekolady bardzo przypadł mi do gustu. Całość jednak nawet jak dla mnie była nieco przesłodzona a czekolada okrutnie kruszyła się przy krojeniu(nie wpadłam wtedy na pomysł krojenia nożem maczanym we wrzątku)
Tort został przeze mnie zapomniany na długi czas aż któregoś dnia w trakcie wizyty w piwnicy rzucił mi się w oczy słoiczek dżemu morelowego który sporządziłam latem.
Nie używam sklepowych dżemów ze względu na ogromną ilość cukru w nich zawartą.
Moje dżemy przygotowane są bez cukru i bez długiego gotowania, dzięki czemu zawierają trzy razy mniej kalorii od tych tradycyjnych (wartość energetyczna na 100 gram równa się wartości świeżych owoców z których został przyrządzony)a cukier w nich zawarty to tylko ten który naturalnie występuje w owocach.
Przykład dżemu podawałam w przepisie na orkiszowe pączki pieczone jako błyskawiczny dżem z malin
Taki dżem przyrządzić więc można szybko z owoców świeżych lub mrożonych.
Oczywiście można użyć również kupnego dżemu lub konfitury ale wtedy znacznie zwiększy się wartość energetyczna deseru no i nie będzie już bez cukru. No chyba że kupimy dżem słodzony ksylitolem lub fruktozą.
Biszkopt z dodatkiem czekolady wykorzystany w moim torciku jest przepyszny. Wspaniale wyrasta, jest wilgotny i mocno czekoladowy.
Napewno wykorzystam go także do innych ciast.
Do polewy czekoladowej dodałam mleko i odrobinę żelatyny, dzięki czemu dobrze się rozprowadza, łatwo kroi i pięknie błyszczy.
Torcik nie wymaga szczególnych zdolności kulinarnych ani dużego nakładu pracy a smakuje i wygląda znakomicie.
Napewno zagości nie jeden raz jeszcze w moim domu.
Zapraszam po przepis😊

SKŁADNIKI

(tortownica 18 cm)

biszkopt:
- 100 gram czekolady gorzkiej bez dodatku cukru
- kubek 180 gram odtłuszczonego jogurtu naturalnego
- 3 jajka rozmiar L
- 90 gram mąki jaglanej(można zastąpić orkiszową lub ryżową)
- 20 gram gorzkiego kakao
- 3 czubate łyżki erytrolu
- pełna łyżeczka proszku do pieczenia

polewa czekoladowa:
- 50 gram czekolady mlecznej bez dodatku cukru
- 60 ml mleka roślinnego lub chudego krowiego
- łyżeczka (4 gramy) gorzkiego kakao
- łyżeczka (4 gramy żelatyny)
- dowolny słodzik do smaku

dodatkowo:
- 150 gram dżemu lub konfitury z moreli(u mnie domowy,błyskawiczny,bez dodatku cukru wg przepisu na błyskawiczny dżem z malin)

SPOSÓB WYKONANIA


Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy do niej jogurt i mieszamy dokładnie.
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.
Białka jaj ubijamy na sztywną pianę.
Żółtka ucieramy z erytrolem do białości, dodajemy do nich po łyżce czekoladową masę oraz mąkę wymieszaną z kakao i proszkiem do pieczenia.
Ciasto łączymy za pomocą łopatki z ubitą pianą z białek.
Wlewamy je do tortownicy(dno wyłożone papierem do pieczenia) Pieczemy przez około 55 minut lub do suchego patyczka.
Po upieczeniu zdejmujemy obręcz tortownicy(ciasto samo powinno od niej odchodzić, jeśli tak nie jest oddzielamy je nożykiem), obracamy ciasto do góry spodem i odklejamy papier do pieczenia(w ten sposób wyrówna się powstała na cieście"górka" i nie będzie trzeba jej ścinać)
Zostawiamy do całkowitego ostudzenia.
Zimny biszkop dzielimy nożem z piłką na dwa równe blaty.
Pierwszy blat smarujemy dość grubo konfiturą morelową(jeśli jest zbyt gęsta podgrzewamy ją trochę, jeśli zawiera kawałki owoców przecieramy przez sitko) przykrywamy drugim blatem. 
Konfiturą smarujemy cienko boki i wierzch tortu.
Wstawiamy go do lodówki na czas przygotowania polewy.
Mleko podgrzewamy i rozpuszczamy w nim żelatynę.
Wrzucamy czekoladę pokruszoną na kawałki i kakao, mieszamy do jej rozpuszczenia.
Torcik kładziemy na odwróconym do góry dnem kubku postawionym na papierze do pieczenia.
Oblewamy polewą tak by pokryła jego wierzch i boki(nadmiar odcieknie na papier)
Jeśli polewa jest zbyt rzadka należy odczekać aż nabierze odpowiedniej konsystencji.
Kiedy stężeje tort przekładamy na paterę i wstawiamy do lodówki na kilka godzin lub całą noc.
Ja swój udekorowałam rozetkami ze śmietanki kokosowej oraz czekoladowymi ziarenkami kawy.

Torcik podzieliłam na 12 kawałków.
Jeden z nich z podanych w przepisie składników zawiera:
131 kalorii
7 gram tłuszczu
5 gram białka
13 gram węglowodanów




czwartek, 9 marca 2017

CUKINIOWE MURZYNKI W WAFELKACH I DEKORACJE Z LUKRU NA KSYLITOLU


Mamy już marzec😃
Wiosna zbliża się wielkimi krokami.
Marzec jednak jak to on:miksuje pogodę jednego dnia dając nam słońce i nadzieję na rychły koniec zimy, drugiego deszcz i pochmurne niebo.
U mnie dziś jeden z tych dni kiedy jest mrocznie i deszczowo.
Taką pogodę trzeba sobie osłodzić.
Poniższy deser to mocno czekoladowe muffinki z cukinią upieczone zamiast w papilotkach w wafelkach na lody, oblane polewą z gorzkiej czekolady i ozdobione ksylitolowymi kwiatkami i motylkami.
Zakochają się w nich dzieci i dorośli miłośnicy czekolady.

CUKINIOWE MURZYNKI W WAFELKACH
(14 muffinek)


SKŁADNIKI


na muffinki:
- 300 gram cukinii
- 130 gram mąki ryżowej
- 50 gram budyniu czekoladowego w proszku bez dodatku cukru
- 10 gram gorzkiego kakao
- 1 jajko rozmiar L
- 100 gram jogurtu naturalnego 0%
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki płynnego słodziku lub 5 dużych łyżek erytrolu
- 14 bez cukrowych wafelków do lodów z płaską nóżką

polewa czekoladowa:
- 80 gram czekolady gorzkiej(u mnie bez dodatku cukru)
- 50 gram jogurtu naturalnego 0%

dodatkowo:
- kolorowa posypka z lukru na ksylitolu lub lukrowe kwiatki, motylki, serduszka


SPOSÓB WYKONANIA


Cukinię wraz ze skórką ścieramy na tarce o średnich oczkach, dodajemy jajko oraz jogurt. Mieszamy. Wsypujemy mąkę wymieszaną z kakao, proszkiem budyniowym i do pieczenia. Dodajemy słodzik, mieszamy łyżką do połączenia.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Wafelki ustawiamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub w formie z gniazdami na muffiny. Napełniamy je ciastem do 3/4 wysokości.



Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 20-25 minut lub do suchego patyczka.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, do gorącej dodajemy jogurt i mieszamy aż składniki się połączą.
Na każdą babeczkę nakładamy po łyżeczce polewy, odstawiamy na kilka minut by polewa nieco stężała, posypujemy kolorową posypką lub kwiatuszkami z lukru.
Chłodzimy w lodówce.

Jedna muffinka z podanych powyżej składników zawiera następujące wartości odżywcze:
98 kalorii
3 gramy tłuszczu
3 gramy białka
16 gram węglowodanów






KOLOROWA POSYPKA I DEKORACJE Z LUKRU NA KSYLITOLU


SKŁADNIKI


- 1 białko jaja
- ksylitol w pudrze 170- 200 gram w zależności od wielkości białka
- dowolne barwniki spożywcze(najlepiej w proszku, w żelu lub płynie mogą zbutnio rozrzedzić lukier)
U mnie zielony, niebieski, różowy i żółty.

SPOSÓB WYKONANIA


Potrzebować będziemy pędzelków, kilku buteleczek wraz z zakrętkami po pisakach cukrowych które dostępne są w sklepie(ilość buteleczek równa ilości kolorów które chcemy uzyskać)oraz mocnych klipsów do papieru.


Należy odciąć końcówki plastikowych buteleczek, wycisnąć resztki pisaka i dobrze umyć butelczki.
Najłatwiej zrobić to wlewając do środka gorącą wodę.


Białko jaja ubijamy delikatnie mikserem(ma być puszyste ale nie sztywne)
Do białka dodajemy partiami ksylitol i ucieramy łyżką na gładki, gęsty lukier.


Dzielimy go do kilku miseczek, dodajemy barwniki i mieszamy(trochę lukru zostawiamy w białym kolorze)


Szklaną deskę lub grubą tekturę owijamy folią spożywczą.


Większe ozdoby formujemy na folii za pomocą pędzelka.


Do formowania mniejszych używamy buteleczek. Wkładamy do nich lukier, koniec ściskamy klipsami i wyciskamy wybrane wzory.


Chcąc zrobić kolorową posypkę wyciskamy długie paski które później pokruszymy na mniejsze części.
Ja prócz pasków zrobiłam motylki, kwiatki i serduszka.


Ozdoby suszymy kilka godzin w temperaturze pokojowej i odklejamy od folii.
Przechowujemy w szczelnym pudełku w suchym miejscu.


środa, 8 marca 2017

WIENIEC PTYSIOWY Z CZEKOLADOWYM KREMEM I WIŚNIAMI

Ciasto parzone to zdecydowanie mój faworyt.
Jest proste w wykonaniu, niskokaloryczne i można stworzyć z niego prawdziwe cuda. Tym razem w formie torciku-wieńca z przepysznym, budyniowym kremem czekoladowym z którym wspaniale komponują się kwaskowate wiśnie.
Deser który zaskoczy gości i bardzo ładnie zaprezentuje się na stole podczas rodzinnych spotkań i imprez różnego rodzaju.
Polecam!

WIENIEC PTYSIOWY Z CZEKOLADOWYM KREMEM I WIŚNIAMI

SKŁADNIKI



ciasto parzone:

- 150 gram mąki orkiszowej typ 500
- 35 gram masła o zmniejszonej zawartości tłuszczu(łaciate lub mleczna dolina)
- 170 ml wody
- szczypta soli
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jaja rozmiar L


krem:

- 300 ml mleka roślinnego lub chudego krowiego
- płaska łyżeczka agaru
- opakowanie(40 gram)budyniu czekoladowego bez dodatku cukru
- 10 tabletek słodziku
- 2 łyżeczki(8 gram)gorzkiego kakao
- 300 gram gęstego, odtłuszczonego serka naturalnego


dodatkowo:

- 200 gram wiśni bez pestek(mrożone wcześniej rozmrożone i odsączone z nadmiaru soku
- listki mięty do dekoracji

SPOSÓB WYKONANIA



Odmierzamy 170 ml wody i wlewamy do garnka, dodajemy masło i szczyptę soli.

Kiedy woda zacznie się gotować wsypujemy mąkę i mieszamy bardzo energicznie aż utworzy się jednolita, szklista kula ciasta.
Zdejmujemy z ognia, studzimy.
Do wystudzonego ciasta wsypujemy proszek do pieczenia i stale miksując dodajemy po jednym jajku.
Gotowe ciasto przypominać ma gęsty budyń.
Piekarnik nagrzewamy do 210 stopni.
Na dwóch arkuszach papieru do pieczenia rysujemy kółka od tortownicy 18 cm a w srodku w nich mniejsze, od szklanki.



Ciasto dzielimy na dwie równe części. Pierwszą z nich przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy spód wieńca na jednym z kół.




Drugą część ciasta wyciskamy na drugie koło formując wierzch. Możemy pokusić się o bardziej fantazyjne kształty.




Jeśli wystarczy nam ciasta koła mogą być większe niż te narysowane. Ważne by oba były w miarę równe.

Pierwszą blaszkę z ciastem wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 25-30 minut aż ładnie wyrośnie i zarumieni się.
Przez pierwsze kilkanaście minut najlepiej nie otwierać piekarnika.
Następnie pieczemy drugi blat ciasta.
Studzimy.
Z mleka odlewamy 50 ml i rozrabiamy w nim proszek budyniowy. Resztę mleka wlewamy do garnka, dodajemy słodzik oraz agar.
Kiedy się zagotuje, mieszając wlewamy rozrobiony budyń i gotujemy aż zgęstnieje.
Zestawiamy z ognia, dodajemy serek, wsypujemy kakao i mieszamy dokładnie.
Zostawiamy do wystygnięcia.
Krem przekładamy do rękawa cukierniczego.
Na wierzchniej części wieńca wyciskamy kółka w które wkładamy wiśnie(mi wyszło 13)


Na spodnią część wyciskamy pozostały krem i układamy wiśnie.


Składamy całość i chodzimy w lodówce.
Przed podaniem dekorujemy listkami mięty.


Cały wieniec zawiera następujące wartości odżywcze:

1465 kalorii
45 gram tłuszczu
81 gram białka
185 gram węglowodanów


Jedna porcja z 13-nastu:

113 kalorii
3 gramy tłuszczu
6 gram białka
14 gram węglowodanów






czwartek, 2 marca 2017

ORKISZOWE RURKI Z KREMEM MALINOWYM


Rurki mają w sobie coś co sprawia że wszyscy je uwielbiają😊
Może to sam wygląd który jest bardzo apetyczny?
Nie wiem czy istnieje ktoś kto choć raz nie kupił w cukierni rurki z kremem.
Ciastka te szczególnie wielbione są przez dzieci dla których największą frajdą jest wydłubywanie paluszkiem nadzienia i morusanie się przy tym od stóp do głów 😃
Dawno już nosiłam się z zamiarem kupna foremek na rurki aż w końcu znalazły się w moim domu w ilości dziesięcu sztuk.
Wiem jedno. Muszę dokupić kolejne. 10 rurek przy mojej czteroosobowej rodzinie znikło podczas jednego poobiedniego posiedzenia😉
Ciasto półkruche z mąki orkiszowej z dodatkiem proszku budyniowego który z powodzeniem zastąpić można mąką ziemniaczaną jest delikatne, kruchutkie,  chrupiące ale nie twarde i nie rozmięka łatwo pomimo nadzienia.
Jako wypełnienie ciastek użyłam malinowego budyniu wymieszanego z serkiem naturalnym ale można użyć innego wg. gustu i fantazji.
Sama mam w głowie już milion pomysłów na inne odmiany nadzienia 😊
Jeśli ktoś jeszcze nie posiada w domu tych stalowych stożków, serdecznie zachęcam do kupna.
Nie pożałujecie😉

ORKISZOWE RURKI Z KREMEM MALINOWYM


SKŁADNIKI

(10 rurek o długości 10 cm)

ciasto:
- 100 gram mąki orkiszowej tyo 500
- 50 gram budyniu waniliowego w proszku bez dodatku cukru(można zastąpić taką samą ilością mąki ziemniaczanej i dodać ekstrakt waniliowy)
- 45 gram masła o obniżonej zawartości tłuszczu
- 5 łyżek erytrolu
- 50 gram jogurtu naturalnego

nadzienie:
- 200 gram mleka roślinnego lub chudego krowiego
- 30 gram budyniu malinowego w proszku bez dodatku cukru
- 150 gram chudego, gęstego serka naturalnego
- 6 tabletek słodziku

dodatkowo:
ksitol w pudrze do posypania

SPOSÓB WYKONANIA


Mąkę mieszamy z proszkiem budyniowym i erytrolem, dodajemy jogurt i pokrojone, zimne masło. Zagniatamy jednolite ciasto.
Dzielimy je na dwie części. Pierwszą część ciasta formujemy w podłużny wałek i wałkujemy cienko na posypanej mąką stolnicy i tniemy na 5 pasków  szerokości 1,5 do 2 cm.


Nawijamy na metalowe foremki do rurek zaczynając od węższego końca tak by paski zachodziły na siebie. Po nawinięciu każdą rurkę przetaczamy po stolnicy przyciskając delikatnie by ciasto dobrze się skleiło.


Tak samo postępujemy z drugą częścią ciasta.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Rurki kładziemy na talerzu lub tacce i wkładamy do zamrażarki na czas nagrzewania piekarnika(około 15 minut)
Jest to bardzo ważna czynność gdyż ciasto nie było chłodzone. Zmrożenie go daje nam pewność że ciasto nie zsunie się z rurek podczas pieczenia.
Po nagrzaniu piekarnika, przymrożone ciastka kładziemy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i pieczemy przez 25-30 minut do delikatnego zarumienienia.
Jeszcze ciepłe ściągamy z foremek. Zupełnie wystygnięte mogłyby się kruszyć.


Z mleka i proszku budyniowego gotujemy bardzo gęsty budyń. Dosładzamy go do smaku, do gorącego dodajemy serek, mieszamy.
Wystygniętym budyniem nadziewamy rurki za pomocą rękawa cukierniczego.
Posypujemy przez sitko ksylitolem w pudrze.

Wartość odżywcza jednej rurki bez nadzienia z podanych powyżej składników:
80 kalorii
3 gramy tłuszczu
2 gramy białka
12 gram węglowodanów

Wartość odżywcza jednej rurki z malinowym kremem budyniowym:
104 kalorie
3 gramy tłuszczu
3 gramy białka
16 gram węglowodanów