Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bez glutenu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bez glutenu. Pokaż wszystkie posty

sobota, 1 lipca 2017

CYTRYNOWE CIASTO Z PORZECZKAMI I KOKOSEM



Lato w pełni a lato to raj dla podniebienia bo wtedy właśnie możemy cieszyć się najpyszniejszymi, sezonowymi owocami.
Wśród moich ulubieńców znajdują się wściekle kwaśne czerwone porzeczki.
Najlepiej smakują takie zebrane prosto z krzaczka ale na targowych straganach także można znaleźć ich co nie miara.
Kiedy więc tylko wpadły w moje ręce wiedziałam że wylądują w jakimś pysznym, wypieku.
Brak czasu nie pozwala mi ostatnio na zbyt skomplikowane eksperymenty w kuchni, ciasto więc proste i szybkie a przy tym wszystkim smakowite 😊
U mnie pieczone w dużej blaszce ale równie dobrze można upiec je w formie muffinek, będą tak samo pyszne!

CYTRYNOWE CIASTO Z PORZECZKAMI I KOKOSEM


SKŁADNIKI

(blaszka 24/30 cm)

- 6 jajek rozmiar L
- 120 gramów gęstego jogurtu naturalnego
- 1 duża cytryna
- 110 gramów mąki kokosowej
- 80 gramów mąki ryżowej
- opakowanie(40 g) kisielu cytrynowego bez dodatku cukru
- 1 łyżka płynnego słodziku
- 1/2 szklanki erytrolu
- 25 gramów wiórek kokosowych
- 2 pełne łyżeczki proszku do pieczenia

dodatkowo:
- 400 gramów czerwonych porzeczek
- ksylitol w pudrze do posypania

SPOSÓB WYKONANIA

Blachę smarujemy tłuszczem lub wykładamy papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Z cytryny ścieramy skórkę oraz wyciskamy sok.
Obie mąki mieszamy z proszkiem do pieczenia i kisielem w proszku.
Białka jaj oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę.
Żółtka ucieramy z erytrolem na puszysty kogel-mogel, stale miksując dodajemy stewię, sok i skórkę z cytryny, jogurt oraz po łyżce mąkę.

Ciasto mieszamy delikatnie ale dokładnie za pomocą łyżki z ubitymi białkami i wylewamy na blachę. Wysypujemy równą warstwą umyte i odszypułkowane porzeczki, posypujemy wiórkami kokosowymi, wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez około 40 minut aż wierzch ładnie się zrumieni a patyczek wbity w środek ciasta pozostanie suchy.
Po ostudzeniu posypujemy obficie ksylitolem w pudrze.

Po podzieleniu ciasta na 18 porcji jedna z nich zawiera następujące wartości odżywcze:
82 kalorie
4 gramy tłuszczu
3.5 grama białka
10.2 grama węglowodanów






czwartek, 25 maja 2017

ODWRÓCONE CIASTO Z RABARBAREM W KARMELU I MALINAMI


Sezon na rabarbar trwa!
Póki jeszcze jest go pod dostatkiem korzystam z niego w pełni.
Mrożę, robię musy, galaretki dżemy, desery i kompoty.
Ale z tym wszystkim i tak wygrywają wypieki z tym warzywem w roli głównej 😊
Tym razem waniliowe ciasto na mące kokosowej z rabarbarem skąpanym w karmelu z dodatkiem malin które dodają słodyczy i charakteru. Samo ciasto posłodzone jest niewiele jednak zapewniam że maliny, karmel i naturalnie słodka mąka kokosowa wystarczają w zupełności.
Smaczne, szybkie i łatwe. Ciasta w zestawieniu z owocami jest stosunkowo niewiele przez co jest bardzo wilgotne i naprawdę smaczne. Idealne do popołudniowej herbaty z przyjaciółką😊
Porcja niewielka. Zaledwie na 8 kawałków.
Ale wiecie co najlepiej lubię w takich wypiekach? Że znikają bardzo szybko i zaraz można upiec kolejne 😉
A w planach mam jeszcze kilka rabarbarowych wypieków!
Ja ciasto upiekłam w tortownicy o średnicy 22 cm przez co jest dość niskie. W niczym to oczywiście nie przeszkadza ale jeśli lubicie wyższe wypieki użyjcie mniejszej formy, trzeba będzie jednak wydłużyć nieco czas pieczenia.

ODWRÓCONE CIASTO Z RABARBAREM W KARMELU I MALINAMI


SKŁADNIKI
(tortownica 22 cm)

- 4 łodygi rabarbaru(220 gram)
- 125 gram malin świeżych lub mrożonych
- 25 gram cukru kokosowego(ewentualnie nierafinownego, trzcinowego-ja nie używam)
- 3 jajka rozmiar L
- 100 gram jogurtu naturalnego
- 60 gram mąki kokosowej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- ćwierć łyżeczki mielonej wanilii
- 3 czubate łyżki erytrolu

SPOSÓB WYKONANIA

Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, boki spryskujemy olejem w sprayu. Tortownicę można także dodatkowo owinąć z zewnątrz folią aluminiową gdyż rabarbar puszcza sporo soków które mogą wydostać się poza formę. Ja tego nie zrobiłam i miałam potem sporo mycia piekarnika😉

Rabarbar myjemy i kroimy w cienkie plasterki, przekładamy do miski.

Na małą patelnię wlewamy dwie łyżki wody oraz wsypujemy cukier kokosowy. Stawiamy na średnim ogniu. Podgrzewamy tak długo aż cukier skarmelizuje się. Nie mieszamy! Można jedynie lekko potrząsać patelnią by cukier rozpuszczał się równomiernie.
Gorący karmel wylewamy na rabarbar, mieszamy z nim dokładnie.
Rabarbar układamy na dnie tortownicy, na nim kładziemy maliny.
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.

Białka jaj ubijamy na sztywno.
Do żółtek wsypujemy erytrol, ucieramy je na wysokich obrotach miksera na jasny, puszysty kogel-mogel, pod koniec ubijania po łyżce dodajemy jogurt oraz mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i wanilią.
Powstałe ciasto delikatnie za pomocą łyżki mieszamy z ubitymi białkami, wylewamy równomiernie na rabarbar i maliny.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy przez 40  minut lub trochę dłużej do suchego patyczka.
Po wyjęciu ciasta dajemy mu trochę ostygnąć a następnie odkrawamy jego brzegi od formy, ściągamy obręcz, na górę kładziemy talerz, obracamy tak by rabarbar znalazl się na wierzchu i odklejamy papier do pieczenia.
Teraz możemy dać mu ostygnąć do końca ale nie będzie to łatwe 😃

Po podzieleniu ciasta na 8 porcji jedna z nich zawiera następujące wartości odżywcze:
77 kalorii
3,9 gram tłuszczu
4,3 gram białka
8,1 gram węglowodanów






czwartek, 18 maja 2017

KRUCHE CIASTECZKA Z MORELAMI


W poprzednim poście podałam wam przepis na kruche ciasto z rabarbarem, samo ciasto było tak smaczne że postanowiłam wykorzystać je do zrobienia ciastek. A że akurat z lidla przyniosłam słodziutkie morele, to one stały się gwiazdą nr 1.
Ciasteczka wyszły naprawdę przepyszne!
Uformowanie ich ze względu na sypkość ciasta nie należy do najłatwiejszych ale efekt wart jest zachodu. Pomimo początkowej sypkości ciastka po upieczeniu świetnie zachowują formę i nie kruszą się.
Do posłodzenia tym razem prócz erytrolu użyłam syropu klonowego.
Kruche ciastko i soczysta, słodko-kwaskowa morela to kompozycja idealna!
Z przepisu wychodzi jedynie 6 sztuk ciastek, polecam więc zrobienie od razu z podwójnej porcji bo znikną tak szybko jak się pojawiły 😉

KRUCHE CIASTECZKA Z MORELAMI


SKŁADNIKI

(6 sztuk)

- 45 gram mąki ryżowej
- 45 gram mąki kokosowej
- 2 czubate łyżki erytrolu
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko rozmiar L
- 30 gram syropu klonowego
- 3 niewielkie morele świeże

dodatkowo:
- ksylitol w pudrze do posypania

SPOSÓB WYKONANIA

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Mąki mieszamy z proszkiem do pieczenia i erytrolem, wbijamy jajko i wlewamy syrop klonowy.
Zagniatamy ciasto. Pomimo kruchości powinno dać się uformować z niego kulę.W razie potrzeby dodajemy trochę wody.
Morele przecinamy na połówki i usuwamy pestki. Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Ciasto dzielimy na 6 równych porcji. Każdą z nich rozgniatamy na blasze, w środku robimy dołek, wkładamy połówkę moreli przecięciem do spodu i podnosimy nieco brzegi tak by morela przykryta była do 1/3 wysokości.
Ciasto jest kruche, najwygodniej więc formować je zwilżonymi wodą dłońmi.
Uformowane ciastka wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy 15 minut aż brzegi ładnie się zrumienią.
Z blaszki ściągamy po ostudzeniu, posypujemy ksylitolem w pudrze.

Jedno ciastko z podanych powyżej składników zawiera następujące wartości odżywcze:
83 kalorie
2.8 gram tłuszczu
2.7 gram białka
12.3 gram węglowodanów






sobota, 29 kwietnia 2017

MĄKA SEZAMOWA EFAVIT I DOMOWA CHAŁWA W WERSJI FIT


Znajdą się tutaj wielbiciele chałwy? 😊
Ja mam do niej słabość od dziecka.
Wg. Wikipedii chałwa to wyrób cukierniczy z karmelu oraz miazgi nasion oleistych pochodzący z Iranu. Popularny w wielu innych rejonach świata – na Bałkanach, w krajach śródziemnomorskich i zachodniej Azji.
Najbardziej popularna w naszym kraju jest ta sezamowa i to ją najczęściej znajdziemy na sklepowych półkach.
Taką chałwę lubię najbardziej.
Chałwa to jeden z bardziej wartościowych słodyczy. Jest bardzo dobrym źródłem wapnia, magnezu, a także niezbędnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych. Odnajdziemy w niej ponadto witaminę A, E i witaminy z grupy B.
Niestety te które możemy kupić w sklepie  nie są dobrej jakości.
Cała rzesza zbędnych składników: Syropu glukozowo- fruktozowego, aromatów, stabilizatorów i innych nie zachęca umieszczenia jej w swoim menu.
Na szczęście chałwę wcale nie trudno zrobić w domu.
Wystarczy zmielić nasiona sezamu, dodać miód lub inne słodzidło i mamy zdrową wersję tego smakołyku.
Taka domowa wersja jednak, ciągle ma jeden, dość spory minus...Jest baaaaarrrdzo kaloryczna.
Co powiecie w takim razie na chałwę która jest słodka, pyszna i intensywnie sezamowa a na dodatek zawiera o połowę mniej tłuszczu i węglowodanów, dwa razy więcej białka i jest o niebo mniej kaloryczna od tej kupnej?
Ja jestem zachwycona!
Wreszcie mój ukochany słodycz w zdrowszej i okrojonej kalorycznie wersji!
A wszystko to zawdzięczam wspaniałemu wyrobowi jakim jest mąka sezamowa która jest kolejnym produktem który znalazł się w paczce od firmy EFAVIT.
Pierwsze spojrzenie na nią i już wiedziałam co z niej powstanie 😊 Tym bardziej że nie jest to moje pierwsze spotkanie z tą mąką i chałwa na jej bazie gościła już kiedyś w mojej kuchni.
Dla zachęty i potwierdzenia moich słów podam wam jeszcze porównanie wartości odżywczych chałwy wykonanej z użyciem tego produktu a tradycyjnej, dostępnej na sklepowych półkach:

Chałwa kupna wartości odżywcze na 100 gram wyrobu:
536 kalorii
32 gram tłuszczu
12 gram białka
48 gram węglowodanów

Chałwa wykonana na bazie mąki sezamowej, miodu i cukru kokosowego, wartości odżywcze na 100 gram wyrobu:
363 kalorie
13 gram tłuszczu
26 gram białka
36 gram węglowodanów

Liczby mówią same za siebie 😃
Zanim jednak podzielę się z wami tym pysznym przepisem opowiem wam nieco więcej o Mące sezamowej odtłuszczonej która jest niczym innym jak zmielonym, odtłuszczonym ziarnem sezamu które pozostaje po tłoczeniu oleju sezamowego.


OPAKOWANIE
Plastikowa torebka ze strunowym zamkiem o zawartości 250 gram mąki.Na etykietce znajduje się informacja o producencie, gramaturze, pochodzeniu, dacie ważności do spożycia, zawartości tłuszczu, braku glutenu oraz wartości energetycznej na 100 gram wyrobu.

OPIS PRODUKTU
Mąka o kremowym kolorze i aksamitnej, sypkiej teksturze oraz charakterystycznym zapachu sezamu, sypka, nie zbija się w grudki po dokładnym przyjrzeniu się jej można dostrzec drobne łuski ziarna.

WARTOŚCI ODŻYWCZE NA 100 GRAM
wartość energetyczna: 370 kalorii
tłuszcz:18 gram
w tym kwasy tłuszczowe nienasycone: 3 gramy
węglowodany: 16 gram
w tym cukry: 1 gram
białko: 36 gram
sól: 0 gram

SMAK
Charakterystyczny dla nasion sezamu

ZASTOSOWANIE
Wg. informacji producenta:
Mąka sezamowa
Otrzymywana z odtłuszczonych nasion sezamu. W cukiernictwie można posłużyć do wyrobu chałwy i ciastek - sezamków. Piekarnie wykorzystują ziarno sezamowe do posypywania pieczywa dla smaku czy aromatu. Zawierające łatwo przyswajalne składniki i są szeroko wykorzystywane w kuchni orientalnej.

Wg. moich doświadczeń:
Doskonała do wyrobu domowej chałwy, ciastek, sezamków, jako sezamowy akcent smakowy dodany do ciast w połączeniu z inną mąką.
Panierka z mąki sezamowej świetnie komponuje się z rybami i mięsem.

WŁAŚCIWOŚCI W UŻYTKOWANIU
W porównaniu do innych mąk bezglutenowych ma bardzo dobre właściwości sklejające.
Można spożywać ją bez uprzedniej obróbki termicznej. Pełen smak i aromat mąki osiągamy poprzez uprażenie jej w piekarniku lub na suchej patelni.
Bez szkody dla przepisu może stanowić aż 50 % mąki w wypiekach na bazie jajek, jej naturalna zawartość tłuszczu pozwala ograniczyć ten dodany do wypieku. Już niewielki jej dodatek pozwala na uzyskanie sezamowego posmaku wyrobu. Świetnie smakuje w naleśnikach i placuszkach.
Dzięki mocnemu zmieleniu i częściowemu odtłuszczeniu posiada o wiele mniej goryczki która naturalnie występuje w ziarnach sezamu, nie musimy więc się jej obawiać.

WŁAŚCIWOŚCI ZDROWOTNE
Mąka sezamowa zawiera dużą ilość wapnia, polecana jest więc dzieciom w okresie wzrostu. Jest prawdziwą bombą błonnika dzięki czemu poprawia perystaltykę jelit i zapobiega zaparciom.
Znajduje się w niej spora dawka witaminy E, kwasy tłuszczowe omega-6 oraz kwasy tłuszczowe jednonienasycone które zwiększają elastyczność skóry oraz zapobiegają blokowaniu się tętnic.
Posiada bardzo niski indeks glikemiczny, dużą zawartość białka oraz niewielką węglowodanów, świetnie nadaje się więc do spożywnania przez cukrzyków.

DLA KOGO
Dla dzieci i młodzieży w okresie intensywnego wzrostu, dla cukrzyków, osób liczących kalorie, sportowców, wielbicieli sezamowego smaku, dla osób na diecie bezglutenowej, chcących poprawić przemianę materii, mających problem z prawidłowym rytmem wypróżnień.

CIEKAWOSTKA
Ziarno sezamu ma właściwości wykrztuśne, w medycynie stosowany jest więc w leczeniu uporczywego kaszlu, wpływa także na łagodzenie dolegliwości bólowych rożnego pochodzenia

Po tych jakże przydatnych informacjach zapraszam na obiecany przepis 😃

DOMOWA CHAŁWA SEZAMOWA NISKO TŁUSZCZOWA


SKŁADNIKI

- 150 gram mąki sezamowej efavit
- 2 łyżki wody
- 20 gram cukru kokosowego(można zastąpić trzcinowym, nierafinowanym polecam jednak ten ze względu na wiekszą zawartość pozytywnych dla zdrowia składników)
- 40 gram płynnego miodu

SPOSÓB WYKONANIA

Mąkę sezamową wysypujemy na dużą, płaską patelnię. Patelnia musi być całkowicie czysta i sucha.
Stawiamy ją na średnim ogniu i stale mieszając od spodu drewnianą łyżką lub silikonową łopatką prażymy mąkę aż nabierze złotego koloru i zacznie wydzielać intensywny zapach.
Trzeba bardzo uważać by jej nie przypalić. Nie można odejść od patelni i odstąpić od mieszania ani na moment!
Kiedy tylko mąka osiągnie pożądany przez nas stopień uprażenia, natychmiast przesypujemy ją do przygotowanej uprzednio miski. Patelnia nadal jest bowiem nagrzana i mąka może się przypalić. Zostawiamy do ostudzenia.
Odmierzamy potrzebną ilość miodu. Na malutką patelnię wlewamy dwie łyżki zimnej wody, wsypujemy cukier kokosowy i stawiamy na małym ogniu aż cukier rozpuści się i skarmelizuje.
Zdejmujemy z ognia, dodajemy miód i ponownie stawiamy na gazie tylko do momentu zagotowania się mieszanki. Całość wlewamy do mąki i mieszamy szybko łyżką. Następnie za pomocą dłoni łączymy składniki i formujemy chałwę.
Na początku masa może wydawać się zbyt sypka jednak po chwili bez problemu da się zagnieść ją w jednolitą formę.
Tak przygotowaną chałwę owijamy w papier do pieczenia i odstawiamy do zastygnięcia.



Przechowujemy w temperaturze pokojowej.

Tak przygotowana chałwa jest dość twarda, krucha i bardzo smaczna!

Rada:
Do chałwy można dodać zmieloną wanilię, kakao, orzechy lub bakalie. Należy wymieszać je z mąką przed dodaniem karmelu.
Chałwę możemy wykonać również bez karmelu. Na samym miodzie. Nie ma potrzeby podgrzewania go. Wystarczy wymieszać uprażoną mąkę z potrzebną ilością płynnego miodu. Taka chałwa jest jednak bardziej wilgotna, miękka, "plastelinowa".
Obie wersje smakują bardzo dobrze.

Wartości odżywcze na 100 gram chałwy z podanego przepisu:
363 kalorie
13 gram tłuszczu
26 gram białka
36 gram węglowodanów





sobota, 22 kwietnia 2017

TROCHĘ O GLUTENIE ORAZ DLACZEGO WARTO SPRÓBOWAĆ MĄK BEZGLUTENOWYCH


Nie dalej jak kilka lat temu, kiedy nie interesowałam się zbyt mocno kwestią zdrowego żywienia i oddziaływania spożywanych pokarmów na organizm moje informacje na temat mąki ograniczały się do jej rodzajów dostępnych na sklepowych półkach standardowych sklepów.
Klasyką jest mąka pszenna, otrzymywana ze zmielonego ziarna pszenicy i jej odmiany-krupczatka, tortowa, chlebowa, poznańska, wrocławska, luksusowa.
Różnią się one typem przemiału co sprawia że każda z nich ma inne zastosowania. Czasem w większych marketach znaleźć możemy mąkę żytnią uzyskaną z mielonego ziarna żyta oraz orkiszową - z ziarna orkiszu które jest bardziej wartościową odmianą pszenicy.


Wszystkie trzy podane wyżej mąki to mąki glutenowe.
Co to właściwie jest gluten?
To białko zawarte w niektórych zbożach, mieszanina gluteniny i gliadyny.
Białko to w połączeniu z wodą tworzy wiązania które sprawiają że ciasto ma zwartą, ciagliwą strukturę, wpływa na jego wyrastanie a wypieki są puszyste i porowate.
Niestety białko to jest drugim po białku mleka najczęściej uczulającym składnikiem pokarmowym co sprawia że osoby z uczuleniem/nietolerancją glutenu źle się czują po jego spożyciu.
Inną grupą osób są chorzy na Celiakę których organizmy nie tylko nie tolerują tego białka a wręcz traktują je jak truciznę a spożywanie go prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych i nieodwracalnych uszkodzeń narządów wewnętrznych!
Osoby z powyższymi schorzeniami zmuszone są całkowicie wyeliminować gluten z diety.
Na całe szczęście większość z nas go toleruje , jednak i takim, zupełnie zdrowym osobom używanie mąk bezglutenowych wyjdzie na zdrowie.
Powszechnie dostępną mąką bezglutenową jest dobrze nam znana mąka ziemniaczana.

Przeciętna gospodyni domowa nie ma pojęcia o istnieniu szeregu innych mąk poza ogólnodostępnymi a nawet jeśli, to nie wie jak i do czego je stosować.
A czym tak właściwie jest mąka?
Jest produktem powstałym w wyniku silnego rozdrobnienia ziarna zbóż lub np. orzechów (kokosów, migdałów), cechującym się drobną granulacją i sypką konsystencją.
Jak wniosek z powyższej definicji?
Że mąkę można zrobić z wielu produktów spożywczych!

Na zdjęciu 7 rodzajów mąki z mojej kuchennej szafki:
- orkiszowa pełnoziarnista
- orkiszowa jasna
- ryżowa
- jaglana
- kukurydziana
- żytnia
- owsiana


KORZYŚCI Z UŻYWANIA MĄK BEZGLUTENOWYCH

- zawierają znacznie więcej wartości odżywczych od mąk z glutenem

- wpływają pozytywnie na nasze zdrowie dostarczając wielu cennych składników do organizmu

- większość z nich nie wymaga obróbki termicznej i może być spożywana na surowo

- w przeważającej większości są produktem niskowęglowodanowym co sprawia że są pożądane w wielu rodzajach diet

- smak, smak i jeszcze raz smak! Ten kto spróbował raz ciasta z dodatkiem mąki kokosowej, migdałowej czy dyniowej chociażby, nie szybko wróci do pszennej....

Mąki bezglutenowe mają jeden mały minus - trzeba nauczyć się ich używania.
Jak pisałam wyżej to gluten odpowiedzialny jest w większości za znaną nam konsystencję chleba, ciast i wyrobów cukierniczych.
Niestety w zdecydowanej większości przepisów nie wystarcza jedynie zastąpić mąkę pszenną inną mąką.
Każda z mąk bezglutenowych zawiera inne właściwości.
Większość z nich potrzebuje więcej płynów oraz składników sklejających które zagwarantują nam że wypiek się uda. Także ze względu na wyrazisty smak który nie jest tak neutralny jak mąki pszennej, nie użyjemy jej do wszystkiego.

Ćwiczenie jednak czyni mistrza!
Kto lubi kulinarne eksperymenty bardzo szybko opanuje sztukę posługiwania się w kuchni mąkami bezglutenowymi.
Czasem wystarczy zmieszać ją z inną mąką, innym razem dodać dodatkową porcję płynu czy dołączyć jeden składnik by uzyskać niepowtarzalny smak, konsystencję i efekt " wow"😃

Ja swoją przygodę z mąkami bezglutenowymi rozpoczynałam z polską firmą EFAVIT a dzięki uprzejmości tejże firmy będę miała okazję w ramach współpracy przetestować wiele ich produktów i opisać dokładnie ich działanie oraz zastosowanie. 

Wtedy rozpakuję tę magiczną paczkę ze zdjęcia.Jesteście jej ciekawi?😃


Ale o tym w następnym poście....😉

czwartek, 13 kwietnia 2017

MAZUREK JAGLANO-KOKOSOWY


Jaglane rafaello to chyba najbardziej znany deser wśród wszystkich miłośników zdrowej kuchni oraz niestandardowych przepisów.
Przyznam szczerze że i ja zaczynałam od niego w swojej kuchni.
Gotowana na mleku kasza jaglana z dodatkiem wiórek kokosowych.
W zależności od proporcji można zrobić z tego duetu pyszny budyń lub bardziej zwarte "ciasto" a'la sernik na zimno.
To połączenie zachwyciło mnie na długo jeszcze zanim na dobre rozsmakowałam się w kaszy jaglanej i zanim poznałam mąkę jaglaną i kokosową.
Potem było już tylko łatwiej. Do głowy przychodziły nowe pomysły na wykorzystanie tych produktów które zawsze kończyły się powodzeniem.
W ferworze innych pomysłów na dość długo zapomniałam jednak o tym prostym duecie.
Aż do teraz😃
Pomyślałam bowiem że warto by jaglane rafaello zamienić w świąteczny wypiek a dokładnie w mazurek.
Wyszło naprawdę pysznie!
Spód z mąki jaglanej i kokosowej pokryty budyniem z kaszy jaglanej i wiórek kokosowych a jako kontrastowy smakiem i wyglądem akcent, liofilizowane truskawki.
Pychota!

MAZUREK JAGLANO-KOKOSOWY


SKŁADNIKI

(blacha 24/30 cm)

spód:
- 80 gram mąki jaglanej
- 70 gram mąki kokosowej
- 110 gram odtłuszczonego jogurtu naturalnego
- 3 czubate łyżki erytrolu
- ćwierć łyżeczki proszku do pieczenia(używam bezglutenowego)

budyń jaglany:
- 250 ml napoju kokosowego alpro(ewentualnie chudego mleka krowiego)
- 60 gram kaszy jaglanej
- 40 gram wiórek kokosowych
- 50 gram stałej części mleka kokosowego z puszki
- dowolne słodzidło wg. uznania

dodatkowo:
- 10 gram liofilizowanych truskawek
- 20 gram wiórek kokosowych do posypania

SPOSÓB WYKONANIA

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, blachę wykładamy papierem do pieczenia tak by jego brzegi wystawały poza nią.
Mąki mieszamy z erytrolem i proszkiem do pieczenia, wlewamy jogurt, zagniatamy ciasto dłońmi.
Powstałą masą wyklejamy dno oraz boki formy na wysokość 1 cm. Najlepiej robić to dłonią na której mamy woreczek foliowy, wtedy ciasto się nie klei. Musimy ugnieść dość mocno. W razie potrzeby ciasto można dodatkowo zwilżyć wodą.
Blachę wstawiamy do nagrzanego piekarnika i podpiekamy spód przez 15 minut do zrumienienia, studzimy, wyciągamy razem z papierem i zsuwamy z niego delikatnie tak by się nie pokruszył.
Jeśli spód popęka nie należy się tym przejmować.


Kaszę jaglaną wsypujemy na sitko, płuczemy zimną wodą i przelewamy wrzątkiem.
Zalewamy ją napojem kokosowym, dodajemy wiórki i gotujemy na małym ogniu przez 20 minut mieszając od czasu do czasu.
Do gorącej dodajemy stałą część mleka kokosowego oraz wybrane słodzidło do smaku, blendujemy na dość gładką masę.
Budyń rozsmarowujemy na spodzie.


Układamy plasterki liofilizowanych truskawek i posypujemy wiórkami kokosowymi.
Odstawiamy do zastygnięcia.

Po podzieleniu mazurka na 16 porcji jedna z nich zawiera następujące wartości odżywcze:
87 kalorii
5 gram tłuszczu
2 gramy białka
9 gram węglowodanów






czwartek, 23 lutego 2017

DOMOWE PIANKI MARSHMALLOW Z KSYLITOLEM


Kto nie kocha słynnego jo-jo? Albo niebieskich smerfów od Haribo?😉
Mnie szczególnie te pierwsze mocno kojarzą się z dzieciństwem.
Kombinowałam, kombinowałam aż wykombinowałam. I to za pierwszym podejściem!😃
Pianki naprawdę smakują i wyglądają jak te sklepowe!
Lekkie jak piórko, słodkie, puszyste, gąbkowe i gumowate.
Do swoich dodałam aromat"guma balonowa" bez cukru i tłuszczu i odrobinę niebieskiego barwnika w proszku co sprawia że do złudzenia przypominają kupne pianki, ich wartość energetyczna natomiast jest ponad dwukrotnie od nich niższa a zawartość białka jest trzy razy większa.
Składniki są proste i łatwo dostępne a sposób przygotowania również nie nastręczy problemów.
Z podanych składników wychodzi całkiem spora miseczka pianek.
Nic tylko robić i zajadać! 😉


DOMOWE PIANKI MARSHMALLOW Z KSYLITOLEM


SKŁADNIKI


- 60 gram ksylitolu w pudrze(można użyć zwykłego ale ciężej będzie go rozpuścić a to ważne)
- 80 ml wody
- 30 gram żelatyny
- 4 białka jaja
- 50 gram mleka zagęszczonego light(wypasione lub gostyńskie)
- 10-15 gram mąki ziemniaczanej do podsypywania
- 10 kropli aromatu o pożądanym smaku
- szczypta barwnika spożywczego w wybranym przez siebie kolorze(opcjonalnie)

SPOSÓB WYKONANIA


Najpierw przygotowujemy sobie silikonową matę lub papier do pieczenia i wysypujemy mąką ziemniaczaną oraz rękaw cukierniczy bez końcówki(chyba że chcemy małe pianki lub mamy bardzo grubą końcówkę)
Białka i mleko zagęszczone umieszczamy w osobnych garnuszkach lub miskach.
Do małego rondelka lub blaszanego kubka wsypujemy ksylitol i żelatynę, dodajemy aromat i zalewamy 80 ml wody.
Całość mocno podgrzewamy aż do rozpuszczenia i połączenia składników. Nie można zagotować!
Pozostawiamy w cieple. Np w kąpieli wodnej.
Białka ubijamy na bardzo sztywną pianę, następnie ubijamy mleko aż do podwojenia objętości i łączymy ze sobą obie masy za pomocą miksera wlewając mleczną piankę małym strumyczkiem do białek.
Następnie również małym strumyczkiem wlewamy gorącą wodę z żelatyną i ksylitolem.
Teraz możemy dodać barwnik spożywczy lub podzielić masę na dwie części jak zrobiłam to ja i dodać barwnik tylko do jednej.
Ważne by robić to szybko gdyż masa prędko tężeje.
Piankę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na posypaną mąką ziemniaczną matę długie paski.
Odstawiamy na minimum godzinę do lodówki po czym kroimy nożem lub przecinamy nożyczkami na kawałki.
Jeśli pianki kleją się można obtoczyć je w mące ziemniaczanej wymieszanej z ksylitolem w pudrze.
Przechowywać w lodówce jeśli nie będą zjedzone od razu.

Rada:
Jeśli nie posiadamy aromatu ani barwnika, wystarczy zamiast żelatyny użyć taką samą ilość bez cukrowej galaretki o dowolnym smaku.
Uzyskamy wtedy pianki np. różowe o smaku truskawkowym lub żółte o smaku cytrynowym.

Wartość odżywcza całości:
392 kalorie
2 gramy tłuszczu
44 gramy białka
74 gramy węglowodanów






środa, 22 lutego 2017

JAGLANE BISKWITY Z KREMEM BUDYNIOWYM I TRUSKAWKAMI


Biskwity to biszkoptowe omleciki z piekarnika.
Często można spotkać je w cukierniach nadziane bitą śmietaną i owocami. W moim mieście często występowały pod nazwą: "naleśniczki"
Są bardzo smaczne i niezwykle proste do zrobienia.
Do swoich wykorzystałam ulubioną, bezglutenową mąkę jaglaną a do ich nadziania krem z waniliowego budyniu i serka. Użyłam również truskawek choć o nie obecnie dość trudno ze względu na porę roku.
Truskawki można zastąpić dowolnymi, innymi owocami. Każde będą pasować.
Puszysty, delikatny biszkopt z dodatkiem kakao, rozpływający się w ustach krem, słodkie owoce i tylko 101 kalorii.
Czego więcej potrzeba do szczęścia?😊

JAGLANE BISKWITY Z KREMEM BUDYNIOWYM I TRUSKAWKAMI

SKŁADNIKI

(8 sztuk)

ciasto:

- 3 jajka rozmiar L
- 50 gram mąki jaglanej( można zastąpić ryżową lub kukurydzianą)
- 5 gram kakao
- pół łyżeczki octu
- 3 czubate łyżki ertrolu

krem:

- opakowanie(40 gram) budyniu waniliowego lub śmietankowego
- 250 gram mleka roślinnego lub chudego krowiego
- 200 gram gęstego serka naturalnego
- 8 tabletek słodziku

dodatkowo:

- około 200 gram truskawek lub innych owoców(maliny, kiwi, mandarynki, brzoskwinie)
- ksylitol w pudrze do posypania


SPOSÓB WYKONANIA



Z mleka odlewamy ćwierć szklanki, rozrabiamy w nim budyń. Resztę mleka gotujemy dodając słodzik ,wlewamy rozrobiony proszek i podgrzewamy mieszając aż budyń mocno zgęstnieje.

Do gorącego dodajemy serek, mieszamy dokładnie i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Na dwóch arkuszach papieru do pieczenia rysujemy 8 kółek o średnicy 12-13 cm. Ja do tego celu użyłam niewielkiej miseczki.



Spryskujemy papier olejem w spreju i układamy na dwóch  dużych blaszkach z wyposażenia piekarnika.

Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.
Białka jaj oddzielamy od żółtek.
Do żółtek dodajemy pół łyżeczki octu, białka ubijamy na bardzo sztywno pod koniec dodając po łyżce erytrol, powoli, stale ubijając wlewamy żółtka.
Wyłączamy mikser.
Do puszystej masy jajecznej wsypujemy najlepiej partiami przesianą przez sito mąkę z kakao.
Mieszamy delikatnie ale dokładnie szpatułką.
Na każde narysowane koło nakładamy około trzech łyżek masy i rozsmarowujemy na jego wielkość.



Wstawiamy do piekarnika pierwszą blachę i pieczemy 5-6 minut. Nie dłużej bo biszkopty wysuszą się i będą łamać.

Na stole przygotowujemy sobie zgięty na pół, natłuszczony papier do pieczenia.
Gorące biskwity odklejamy od papieru do pieczenia na którym się piekły, układamy na przygotowanym i wraz z nim zginamy na pół zostawiając do wystygnięcia.



W ten sam sposób postępujemy z drugą partią biszkoptów. Mogą delikatnie popękać w trakcie składania ale nie należy się tym przejmować.

Na wystudzonych biszkoptach układamy plasterki truskawek.
Krem budyniowy przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na każdego rozchylonego delikatnie biskwita.
Składamy.
Przed podaniem posypujemy ksylitolem w pudrze.

Wartości odżywcze jednej porcji z podanych wyżej składników:
101 kalorii
3 gramy tłuszczu
6 gram białka
13 gram węglowodanów