Kto nie kocha słynnego jo-jo? Albo niebieskich smerfów od Haribo?😉
Mnie szczególnie te pierwsze mocno kojarzą się z dzieciństwem.
Kombinowałam, kombinowałam aż wykombinowałam. I to za pierwszym podejściem!😃
Pianki naprawdę smakują i wyglądają jak te sklepowe!
Lekkie jak piórko, słodkie, puszyste, gąbkowe i gumowate.
Do swoich dodałam aromat"guma balonowa" bez cukru i tłuszczu i odrobinę niebieskiego barwnika w proszku co sprawia że do złudzenia przypominają kupne pianki, ich wartość energetyczna natomiast jest ponad dwukrotnie od nich niższa a zawartość białka jest trzy razy większa.
Składniki są proste i łatwo dostępne a sposób przygotowania również nie nastręczy problemów.
Z podanych składników wychodzi całkiem spora miseczka pianek.
Nic tylko robić i zajadać! 😉
DOMOWE PIANKI MARSHMALLOW Z KSYLITOLEM
SKŁADNIKI
- 60 gram ksylitolu w pudrze(można użyć zwykłego ale ciężej będzie go rozpuścić a to ważne)
- 80 ml wody
- 30 gram żelatyny
- 4 białka jaja
- 50 gram mleka zagęszczonego light(wypasione lub gostyńskie)
- 10-15 gram mąki ziemniaczanej do podsypywania
- 10 kropli aromatu o pożądanym smaku
- szczypta barwnika spożywczego w wybranym przez siebie kolorze(opcjonalnie)
SPOSÓB WYKONANIA
Najpierw przygotowujemy sobie silikonową matę lub papier do pieczenia i wysypujemy mąką ziemniaczaną oraz rękaw cukierniczy bez końcówki(chyba że chcemy małe pianki lub mamy bardzo grubą końcówkę)
Białka i mleko zagęszczone umieszczamy w osobnych garnuszkach lub miskach.
Do małego rondelka lub blaszanego kubka wsypujemy ksylitol i żelatynę, dodajemy aromat i zalewamy 80 ml wody.
Całość mocno podgrzewamy aż do rozpuszczenia i połączenia składników. Nie można zagotować!
Pozostawiamy w cieple. Np w kąpieli wodnej.
Białka ubijamy na bardzo sztywną pianę, następnie ubijamy mleko aż do podwojenia objętości i łączymy ze sobą obie masy za pomocą miksera wlewając mleczną piankę małym strumyczkiem do białek.
Następnie również małym strumyczkiem wlewamy gorącą wodę z żelatyną i ksylitolem.
Teraz możemy dodać barwnik spożywczy lub podzielić masę na dwie części jak zrobiłam to ja i dodać barwnik tylko do jednej.
Ważne by robić to szybko gdyż masa prędko tężeje.
Piankę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na posypaną mąką ziemniaczną matę długie paski.
Odstawiamy na minimum godzinę do lodówki po czym kroimy nożem lub przecinamy nożyczkami na kawałki.
Jeśli pianki kleją się można obtoczyć je w mące ziemniaczanej wymieszanej z ksylitolem w pudrze.
Przechowywać w lodówce jeśli nie będą zjedzone od razu.
Rada:
Jeśli nie posiadamy aromatu ani barwnika, wystarczy zamiast żelatyny użyć taką samą ilość bez cukrowej galaretki o dowolnym smaku.
Uzyskamy wtedy pianki np. różowe o smaku truskawkowym lub żółte o smaku cytrynowym.
Wartość odżywcza całości:
392 kalorie
2 gramy tłuszczu
44 gramy białka
74 gramy węglowodanów
Pamiętam smak pianek jojo, chociaż już całe wieki ich nie jadłam. Jakoś szczególnie za nimi nie tęsknię, ale takiej wersji chętne bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńZawsze to miło przypomnieć sobie smaki z przed lat:-)
UsuńZachęcam.