Pokazywanie postów oznaczonych etykietą galaretka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą galaretka. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 sierpnia 2017

MINI-SERNICZKI NA ZIMNO Z JAGODAMI


Jagody to niezaprzeczalnie jedne z najpyszniejszych, letnich owoców.
Te fioletowe kuleczki plamiące wszystko wokół najlepiej smakują prosto z lasu, zerwane z krzaczka.
Kojarzą mi się z upałem, słońcem i godzinami zbierania by zapełnić nimi słoje.
Przyznam jednak szczerze że choć jako dziecko lubiłam chodzić na jagody to teraz nie uśmiecha mi się wizja chmary komarów, kleszczy i innych żyjątek czających się w lesie😉
W sezonie jagody można jednak kupić na większości targowych straganów i mimo że cena nie zachęca to naprawdę warto bo cały rok dostępna w marketach borówka amerykańska, mimo że podobna, nawet w połowie nie oddaje smaku czarnych, leśnych jagódek.
Do serniczków nie potrzeba ich zbyt wiele a są naprawdę pyszne🙂

MINI-SERNICZKI NA ZIMNO Z JAGODAMI


SKŁADNIKI

(10 serniczków w silikonowych foremkach na muffiny)


warstwa jagodowa:

- 150 gramów czarnych jagód
- 100 ml wody
- 1 płaska łyżeczka agaru
- kilka kropel stewii w płynie lub trzy tabletki słodziku


warstwa serowa:

- 500 gram chudego serka naturalnego(użyłam mielonego twarogu"Emilki" 0%)
- 1 opakowanie galaretki cytrynowej bez dodatku cukru (można zamiennie użyć 14 gramów żelatyny a do masy serowej dodać mieloną wanilię)
- 50 ml wody
- łyżka płynnej stewii


dodatkowo:

- 10 okrągłych ciasteczek( użyłam ciastek bez dodatku cukru)

SPOSÓB WYKONANIA

Jagody wsypujemy do garnuszka, mieszamy z agarem, dodajemy 100ml zimnej wody, ustawiamy na palniku i stale mieszając gotujemy na małym ogniu przez 2-3 minuty, słodzimy do smaku, studzimy delikatnie, rozdzielamy po równo do silikonowych foremek i odstawiamy w chłodne miejsce do zastygnięcia.


Galaretkę rozpuszczamy w 50 ml gorącej wody, łączymy ją z serkiem i łyżką stewii, wykładamy na warstwę jagód, w każdy serniczek wciskamy jedno ciastko które po odwróceniu będzie spodem.

Całość chlodzimy w lodówce około 1,5-2 godzin.
Po tym czasie serniczki są gotowe do jedzenia i łatwo dają się wyciągnąć z foremek.


Nie podaję wartości energetycznej ponieważ w dużej mierze zależała będzie ona od użytych na spód mini-serniczków ciastek. U mnie porcja zawierała niespełna 80 kcal.



Smacznego!







wtorek, 28 lutego 2017

GALARETKI "W CUKRZE" BEZ CUKRU


Znacie galaretki w cukrze?
Kiedyś były to bardzo popularne słodycze, teraz nieco rzadziej można je spotkać.
Miałam na nie straszną fazę będąc w pierwszej ciąży. Pamiętam że zjadałam je dosłownie tonami.
Potem zapomniałam o nich na długie lata.
Ostatnio jednak ich wielbicielem stał się mój syn.
Spróbowałam więc zdrowszą i bardziej wartościową ich wersję stworzyć w domu.
Wyszło super 😊
Ich smak oczywiście nie jest taki jak tych kupnych ale wyglądają świetnie i smakują też super.
Przez moje dzieci zostały skonsumowane zaraz po sesji fotograficznej 😊
Moje galaretki to nic więcej jak zżelowany agarem mus z truskawek obtoczony w erytrolu i odrobinie kwasku cytrynowego.
Kwasek nie jest konieczny. My lubimy "krzywiące minę" smaki 😊
Wystarczą silikonowe foremki na czekoladki lub muffunki, kilka minut przygotowań i mamy pyszne, domowe słodycze.


TRUSKAWKOWE GALARETKI W "CUKRZE" BEZ CUKRU


SKŁADNIKI


- 150 gram truskawek(użyłam mrożonych)
- 2 pełne łyżeczki agaru
- 100 ml wody
- kilka łyżeczek erytrolu do obtoczenia
- ćwierć łyżeczki kwasku cytrynowego(opcjonalnie)


SPOSÓB WYKONANIA


Truskawki blendujemy na mus(mrożone wcześniej rozmrażamy)
Do 100 ml wody wsypujemy agar, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy kilka minut na wolnym ogniu aż całkowicie się rozpuści.
Łączymy mus z truskawek z rozpuszczonym agarem.
Masę przelewamy do silikonowych foremek.
Chłodzimy w lodówce minimum godzinę.
Przed podaniem wyciągamy z foremek i każdą galaretkę
obtaczamy w erytrolu wymieszanym z kwaskiem cytrynowym.
Galaretka po kilkunastu minutach rozpuszcza "cukrową" posypkę ważne więc by robić to bezpośrednio przed jedzeniem.

Wartość odżywcza całości to:
66 kalorii
1 gram tłuszczu
1 gram białka
13 gram węglowodanów








czwartek, 3 listopada 2016

JABŁECZNIK NA ZIMNO Z CYTRYNOWYM PTASIM MLECZKIEM NA CYNAMONOWYM BISZKOPCIE


Ufff.To już ostatnia porcja jabłek które mi zalegały. Co prawda uwielbiam piec ale to co w danym momencie przyjdzie mi do głowy a myślenie na siłę nad tym jak spożytkować te owoce żeby się nie zmarnowały już trochę mnie męczyło.
Szarlotek było już ostatnio aż za dość. Chciałam więc tym razem zrobić coś lekkiego,nie wymagającego zbyt wiele pracy. Taki jest właśnie ten jabłecznik.

SKŁADNIKI

(blaszka 23/23 cm)

na biszkopt:
-2 jajka rozmiar L
-2 białka
-łyżeczka cynamonu
-pół łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
-5 łyżek erytrolu
-50 gram mąki jaglanej

mus jabłkowy:
-700 gram jabłek(waga obranych,bez gniazd nasiennych)
-2 galaretki bez cukru o smaku cytrynowym
-10 tabletek słodziku(np.stewii)

ptasie mleczko:
-130 gram mleka zagęszczonego light(użyłam gostyńskiego z błonnikiem o 4-%-towej zawartości tłuszczu)
-połowa opakowania galaretki cytrynowej bez cukru
-6 tabletek słodziku

SPOSÓB WYKONANIA


Jabłka kroimy na mniejsze cząstki,zalewamy połową szklanki wody,wrzucamy słodzik i dusimy pod przykryciem aż zmiękną i stracą surowość. Gorące blendujemy na gładki mus,wsypujemy galaretki,mieszamy dokładnie i odstawiamy do wystudzenia.
Pieczemy biszkopt.
Piekarnik nastawiamy na 175 stopni. Białka ubijamy mikserem na bardzo sztywno,pod koniec ubijania wsypujemy erytrol i dodajemy 2 żółtka. Wyłączamy mikser. Do ubitych jajek wsypujemy przesianą mąkę z cynamonem i proszkiem do pieczenia. Mieszamy delikatnie a dokładnie silikonową szpatułką. Przekładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę,wyrównujemy wierzch i pieczemy przez około 15 minut lub do suchego patyczka.
Gorący biszkopt wyciągamy z blaszki,obracamy i sciągamy papier do pieczenia.
Studzimy i na powrót umieszczamy w blaszce wyłożonej nowym papierem,tak żeby jego brzegi wystawały poza blaszkę(jeśli biszkopt trochę się skurczył możemy pomiędzy papier a blaszkę włożyć warstwę złożonej folii aluminiowej,u mnie wystarczyło delikatnie ugnieść biszkopt dłońmi)
Na biszkopt wylewamy tężejący mus jabłkowy(jeśli jest zbyt rzadki umieszczamy go w lodówce i kontrolujemy stopień tężenia)
Całość chłodzimy do zastygnięcia jabłek.
Ptasie mleczko:
Połowę opakowania galaretki rozpuszczamy wraz ze słodzikiem w 100 ml bardzo gorącej wody.
Dobrze schłodzone mleko ubijamy mikserem na pianę,kiedy podwoi już swoją objętość,stale ubijając wlewamy małym strumyczkiem przestudzoną trochę galaretkę.
Masę wykładamy na mus jabłkowy i równamy. Całość ponownie chłodzimy do stężenia.
Wyciągamy z blaszki,odkrajając ciasto od brzegów i ciągnąc za wystający papier do pieczenia.
Przed podaniem wierzch deseru oprószamy przez sitko cynamonem.

Jabłecznik podzieliłam na 12 porcji.Jedna z nich posiada:
82 kalorie
5,55 gram białka
1,96 gram tłuszczu
11,39 gram węglowodanów