środa, 1 lutego 2017

CRUMBLE ZBOŻOWE Z OWOCAMI I KARMELIZOWANYM CUKREM KOKOSOWYM

CRUMBLE ZBOŻOWE Z OWOCAMI I KARMELIZOWANYM CUKREM KOKOSOWYM


Sporo osób próbujących swoich sił w pieczeniu skarży się że nic im nie wychodzi...
"...Na blogach wszystko wygląda pięknie, jest proste i szybkie w przygotowaniu a w mojej kuchni pobojowisko. Zakalce, rozwalające się ciasta, przypalone wierzchy i niedopieczone środki.WTF?..."
No tak....Jeśli myślicie że osobom które prowadzą kulinarne blogi wszystko wychodzi zawsze na medal to.... jesteście w błędzie😃
Tylko sami właściciele blogów wiedzą ilu wypiekom zdarza się lądować "po cichu" w brzuchach domowników lub co gorsza czasem nawet w koszu na śmieci zanim trafią one do sieci i ile zachodu wymaga zrobienie ładnych zdjęć które jak najbardziej zachęcą do danego wypieku i sprawią że innym ślinka pocieknie😊
Mój narzeczony mówi nawet że powinnam utworzyć na blogu specjalny folder zatytułowany: "Nieudane ciasta"😃
No bez przesady. Może nie jest ich aż tak wiele ale jak każdemu, zdarza się. A dlaczego? Dlatego że nim dany przepis trafi na blog, trzeba wiedzieć że jest sprawdzony. Że nie sprawi niemiłych niespodzienek osobom które będą go stosowały.
Choć pewności oczywiście nie ma nigdy gdyż nawet najczęściej pieczone ciasto, robione już dziesiątki razy, któregoś dnia poprostu nie wychodzi. Z przyczyn niewiadomych i niezależnych od naszej dobrej woli.
Zalecam więc przede wszystkim cierpliwość. Nie zrażajcie się! Ćwiczenie przecież czyni mistrza!
A przy okazji....może powstać coś naprawdę pysznego i niesamowitego. Pomimo że wydaje się nam że nic nie poszło po naszej myśli.
Tak właśnie było z poniższym crumble. Wydawało się już że to zdecydowanie nie mój dzień na pieczenie.
I nagle bardzo miłe zaskoczenie na koniec. Bo to co miało pozostać w folderze"nieudane wypieki" okazało się smakową bombą na którą nie wpadłabym pewnie gdyby nie "wpadka"😃
Crumble to coś dla tych którzy kochają kruszonkę w ciastach.
Prawdziwa rozpusta bo cały wypiek właściwie jest jedną,wielką kruszonką😊Crumble owsiane marzyło się mi już od jakiegoś czasu jednak zawsze schodziło na dalszy plan. Któregoś wieczora jednak zakupiłam piękne, dorodne jabłuszka i mieszankę różnych płatków z myślą właśnie o jego poczynieniu.
No właśnie. Jabłka. A prezentuję crumble z jagodami i jeżynami przecież...
Z powodów dla siebie tylko znanych moje pierwotne crumble z jabłkami i cynamonem nie wyszło i crumble nawet nie przypominało😃
Nie powędrowało jednak do kosza. Po namyśle dodałam do niego dwa jaja, jogurt, trochę mąki jaglanej i proszku do pieczenia.
Wyszło bardzo smaczne ciasto z jabłkami. Przepisu jednak nie podam ze względu na zbyt skomplikowane przygotowanie😊
Na crumble się jednak w ten dzień uparłam. Miało być- to będzie.
Przejżałam zawartość zamrażarki z nadzieją że znajdę tam jakieś owoce.
Nie myliłam się😊
Wybrałam po trochu jeżyn i czarnych jagód.
Wpadłam też na genialny pomysł zastąpienia zwykłego masła masłem orzechowym.
Płatki więc wymieszałam z masłem, dodałam owoce, zrobiłam wszystko jak trzeba i blaszka wylądowała w piekarniku.
Na 5 minut przed końcem pieczenia jednak, olśniło mnie że niczym swojego crumble nie posłodziłam....
No szlag...
Bo jak posłodzić upieczony już wypiek?
Z nadzieją wyciągnęłam formę z piekarnika i posypałam wierzch kruszonki dość obficie cukrem kokosowym. Wstawiłam na powrót do piekarnika, zajrzałam za kilka minut iiiiii nic. Cukier jak był na wierzchu tak był. Spryskałam więc wierzch wodą z rozpylacza(takiego jak do kwiatów), włączyłam funkcję grila i górną grzałkę w piekarniku. Dałam całości jeszcze ostatnie 3 minutki i niech się dzieje wola nieba😊
Efekt piorunujący smakowo😃
Cukier zamienił się w chrupiący karmel, tworząc na wierzchu crumble przepyszną brązową skorupkę.
Cukier kokosowy sam w sobie jest cudowny w smaku ale w takim wydaniu....
Sami spróbujcie bo wykonanie crumble nie wymaga ani dużo czasu ani specjalnych umiejętności.
Niebiańsko smakuje na ciepło, zaraz po wyjęciu z piekarnika z łyżką jogurtu naturalnego i syropem klonowym(wyobrażam sobie jak pysznie smakowałoby z lodami😉) choć wtedy nie da się raczej ukroić kawałka bo crumble jest dość sypkie, jak i na zimno kiedy ma bardziej zwartą strukturę ,posypane na talerzu ksylitolem w pudrze.
Słodyczy dość😊
Crumble z karmelizowanym cukrem kokosowym zawita na dobre w mojej kuchni.
Zapraszam do wypróbowania😊

SKŁADNIKI

(użyłam okrągłej foremki o średnicy 20 cm, można zrobić w kilku kokilkach, składniki na 4-6 porcji)

- 100 gram mieszanki płatków zbożowych(u mnie owsiane, jęczmienne, pszenne, kukurydziane, jaglane) lub płatków owsianych
- 50 gram masła orzechowego(najlepiej 100 %)
- 200 gram dowolnych owoców świeżych lub mrożonych
- 20 gram cukru kokosowego
- 4 łyżki erytrolu(opcjonalnie)

SPOSÓB WYKONANIA


Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni.
Formę spryskujemy olejem w sprayu i wysypujemy mąką ryżową.
Płatki wsypujemy do miski, dodajemy do nich masło orzechowe oraz ewentualny erytrol i rozcieramy dłonią aż utworzy się kruszonka. Płatki mogą wydawać się zbyt sypkie i suche ale takie mają być. 
Na dno formy wyspypujemy 3/4 płatków i lekko ugniatamy.



Na płatkach układamy owoce i posypujemy pozostałą kruszonką.



Wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez 35 minut. Wyciągamy, wierzch posypujemy cukrem kokosowym, spryskujemy delikatnie wodą z rozpylacza.
W piekarniku włączamy górną grzałkę oraz funkcję grila.
Foremkę stawiamy na najwyższy poziom piekarnika i opiekamy crumble przez 3-5 minut aż cukier się skarmelizuje.
Podajemy na gorąco lub zimno z ulubionymi dodatkami.

Nie podaję wartości odżywczych crumble gdyż będą różnić się od siebie w zależności od użytych owoców, rodzaju płatków i ilości porcji😉











poniedziałek, 30 stycznia 2017

DOMOWA MLECZNA KANAPKA

DOMOWA MLECZNA KANAPKA



Mleczna kanapka wymyślona przez niemieckiego producenta najsmaczniejszych zdaniem wielu osób czekolad i słodyczy to nic innego jak kakaowy biszkopt przełożony mlecznym kremem.
Mimo swojej prostoty, zdobyła jednak serca milionów słodyczożerców a najbardziej dzieci.
Przysmak z lodówki jako szybka przekąska na drugie śniadanie.
Moje starsze dziecko jednak z tych, które jadłyby tę przekąskę najlepiej kilka razy dziennie😉
Postanowiłam więc spróbować wykonać podobny przysmak w domowej kuchni.
W końcu to nic trudnego😊
Rzeczywiście. Pracy i wysiłku niewiele a smak naprawdę pyszny. 
Cieniutki kakaowy biszkopt z mąki ryżowej który cudnie namięka od słodkiego, kremowego nadzienia z ricotty które swoją słodycz i niebiański smak zawdzięcza syropowi klonowemu.
Swoją wersję wzbogaciłam jeszcze o porcję owoców.
Wykorzystałam czarne porzeczki które fajnie kontrastują kwaskowatością ze słodyczą kremu i nadają dodatkowego charakteru.
Napewno spróbuję także z innymi owocami, powtórki bowiem będą napewno😊
8 mlecznych kanapek większych od standardowych,sklepowych zniknęło w jeden dzień.
Nawet o sesję fotograficzną nie było łatwo😉

SKŁADNIKI

(blacha 22/22 cm,8 mlecznych kanapek)

biszkopt kakaowy- składniki na jeden blat:
- 1 jajo L
- 1 białko
- 20 gram mąki ryżowej
- 10 gram kakao
- 2 łyżki erytrolu
- szczypta proszku do pieczenia(niekoniecznie)
(wszystkie składniki biszkoptu razy dwa)

masa:
- 250 gram ricotty o 5% zawartości tłuszczu
- 20 gram syropu klonowego

owoce:
- 120 gram mrożonych porzeczek czarnych lub innych owoców świeżych lub mrożonych(truskawki,maliny,jagody)
- 2 łyżeczki agaru
- dowolny słodzik do smaku

SPOSÓB WYKONANIA


Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni.
Dno blachy wykładamy papierem do pieczenia.
Białka ubijamy na sztywną pianę pod koniec dodając erytrol i żółtko. Wyłączamy mikser. Do masy jajecznej wsypujemy przesiane kakao z mąką i mieszamy dokładnie ale delikatnie silikonową szpatułką.
Przelewamy masę na blaszkę, wyrównujemy i pieczemy przez 10 minut.
Po upieczeniu wyciągamy z blaszki, odklejamy papier do pieczenia. Studzimy. Tak samo postępujemy z drugim biszkoptem.

Porzeczki zalewamy 200 ml zimnej wody  dodajemy do nich słodzik i agar. Gotujemy przez kilka minut. Blendujemy lub rozgniatamy owoce widelcem, odstawiamy do ostudzenia.

Ricottę mieszamy z syropem klonowym.

Na desce układamy jeden z biszkoptów. Smarujemy go porzeczkami (trzeba poczekać aż zaczną tężeć)wstawiamy na chwilę do lodówki do ścięcia. 
Na owoce nakładamy osłodzoną syropem klonowym ricottę.


Przykrywamy drugim biszkoptem delikatnie go dociskając.
Całość wstawiamy na minimum godzinę do lodówki.
Ostrym nożem kroimy ciasto na pół a każdą połówkę na 4 części tworząc prostokąty w kształcie mlecznych kanapek.


Smacznego😊

Jedna mleczna kanapka z podanego przepisu zawiera:
93 kalorie
4 gramy tłuszczu
6 gram białka
10 gram węglowodanów







niedziela, 29 stycznia 2017

DELIKATNY PASZTET DROBIOWY DO SMAROWANIA I DOMOWE CHRUPKIE PIECZYWO

DELIKATNY PASZTET DROBIOWY DO SMAROWANIA I DOMOWE CHRUPKIE PIECZYWO Z ZIARNAMI




Pasztet pieczony robiłam już wiele razy. To chyba jeden z najbardziej lubianych. Dobrze przyprawiony, z chrupiącą skórką, czasem z gotowanym jajkiem w środku lub suszonymi pomidorami.
Tym razem jednak zamarzył się nam w domu pasztet do smarowania pieczywa.
Z rodzaju tych z pudełek czy niewielkich puszek dostępnych w sklepach.
O ile jednak pieczony zdarza się mi czasem kupić z pewnego źródła o tyle żaden z gotowych pasztetów do smarowania będących w sprzedaży nie budzi mojego zaufania.
Powód jest prosty. Skład produktu.
Odwrotnie jednak do prostoty powodu składniki których opis znajduje się na opakowaniach są zazwyczaj barrrrdzo złożone.
Czego tam można nie znaleźć!
Modyfikowana skrobia, zagęszczacze, ulepszacze, bułka tarta,żelatyna wieprzowa(nawet w pasztecie drobiowym), skórki, tkanka łączna, dodatkowy tłuszcz,na dodatek konserwanty, fosforany i wiele, wiele innych.
W zasadzie w taki gotowy pasztet można wcisnąć niemalże wszystko. Po zmieleniu i tak nie będzie widać...
Nooo. To sami wybierzcie. 
Domowy pasztet do smarowania jest niezwykle prosty w wykonaniu a smak bez porównania lepszy. A co najważniejsze wiemy co jemy bo lista składników zamyka się w zaledwie kilku plus przyprawy.
Wspaniały jako dodatek do pieczywa.
No właśnie. Ja i dzieci kochamy chrupkie pieczywo. Jemy je bardzo często. Zazwyczaj żytnie bez żadnych dodatków.
Taki chlebek dobry jest na słodko jak i na słono. Świetny do pochrupania na sucho ale też przyrządzenia na jego bazie bogatych kanapek.
Pomysł na upieczenie domowego wpadł mi do głowy kiedy zobaczyłam zdjęcie takiego na jednej z facebookowych grup.
Ten co prawda był kupny ale dziewczyna która była autorką zdjęcia podsunęła mi przepis na podobny do samodzielnego wykonania.
Kiedy zaczęłam wertować sieć w poszukiwaniu podobnych przepisów, większość znajdowałam pod hasłem"chlebek skandynawski"
Zwyczajowo zmodyfikowałam jego podstawy do własnych potrzeb i posiadanych przez siebie składników oraz zmniejszyłam proporcje na tyle by chlebka wyszło niewiele. Na próbę. Wyszło 8 kromek tak smacznych że napewno doczekają się nie jednej powtórki.
Chlebek dla wszystkich tych którzy lubią ziarna i chrupanie, jest bowiem dość twardy ale jednocześnie kruchutki i wspaniały w swojej prostocie. 
Ja i dzieci jesteśmy zachwyceni. Gorzej z narzeczonym który jest fanem zwyczajnej pajdy, miękkiego chleba. Są jednak gusta i guściki prawda?😊
Zapraszam na przepisy!

PASZTET DROBIOWY DO SMAROWANIA


SKŁADNIKI


- 250 gram wątróbki drobiowej
- 250 gram fileta kurczaka
- 2 liście laurowe
- 4 ziela angielskie
- 4 ziarna pieprzu
- 100 gram cebuli
- 20 gram masła klarowanego
- 3 ząbki czosnku
- 50 gram koncentratu pomidorowego
- 100 gram gęstego serka naturalnego
przyprawy:
- pieprz mielony
- sól
- gałka muszkatałowa
- płaska łyżka majeranku
- pieprz ziołowy

SPOSÓB WYKONANIA


Wątróbki oraz fileta myjemy, oczyszczamy z błon i ewentualnych chrząstek, wkładamy do garnka, zalewamy zimną wodą, dodajemy ziarna ziela, pieprzu i liście laurowe. Gotujemy do miękkości około 40-50 minut.
Odcedzamy, studzimy. Przekładamy do wysokiego naczynia.
Cebulę kroimy na piórka i smażymy na złoto na maśle, pod koniec dodając przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku.
Zawartość patelni przekładamy do mięsa.
Dodajemy koncentrat pomidorowy, serek oraz majeranek i blendujemy na gładką masę. Po zblendowaniu doprawiamy pieprzem czarnym, ziołowym, solą i gałką muszkatałową wedle uznania próbując smaku.
Pasztet przekładamy do słoja i odstawiamy do lodówki aż stężeje i przejdzie przyprawami.
Przechowujemy w lodówce do tygodnia czasu.
Najlepiej smakuje na zwykłym lub chrupkim pieczywie z dodatkiem kiszonego ogórka i ketchupu.

Orientacyjne wartości odżywcze pasztetu z podnaych składników w przeliczeniu na:
100 gram:
147 kalorii
6 gram tłuszczu
19 gram białka
5 gram węglowodanów

Porcji (20 gram):
29 kalorii
1 gram tłuszczu
4 gramy białka
1 gram węglowodanów





DOMOWY CHLEBEK CHRUPKI Z ZIARNAMI


SKŁADNIKI

(8 kromek,blaszka 22/22 cm)

- 40 gram płatków owsianych
- 50 gram mąki żytniej(jasna lub razowa)
- 10 gram mielonego lnu
- 20 gram nasion słonecznika
- pół łyżeczki soli
- 100 ml ciepłej wody
do posypania:
- łyżka nasion sezamu
- łyżka suchego maku

SPOSÓB WYKONANIA


W miseczce mieszamy płatki owsiane z mąką, solą,lnem i ziarnami słonecznika.
Dodajemy ciepłą wodę, mieszamy i odstawiamy.
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni(termoobieg)
Blaszkę spryskujemy olejem w sprayu i wykładamy papierem do pieczenia.Rozsmarowujemy na niej ciasto równą warstwą, posypujemy makiem i sezamem. Posypkę przyciskamy żeby dobrze się przykleiła. Najlepiej zrobić to dłonią na której mamy woreczek foliowy lub poprostu przez arkusz papieru do pieczenia.
W orginalnych przepisach po 15-tnastu minutach pieczenia wyciąga się chlebek i kroi na kromki.Po upieczeniu nie da się zrobić tego równo.
Ja zaznaczyłam miejsca przekrojenia tępą stroną noża jeszcze w surowym cieście ,dzięki czemu po upieczeniu łatwo było go połamać i ten sposób polecam.


Blaszkę wkładamy do piekarnika i pieczemy chlebek około 50 minut.
Po tym czasie wyciągamy, odklejamy od niego papier do pieczenia, dzielimy na kromki, obracamy je ziarnami do spodu i dopiekamy jeszcze 10 minut.
Studzimy na kratce.

Jedna kromka chlebka z podanych składników posiada następujące wartości odżywcze:
68 kalorii
3 gramy tłuszczu
3 gramy białka
8 gram węglowodanów




sobota, 28 stycznia 2017

PTYSIE Z BEZOWĄ PIANKĄ

PTYSIE Z BEZOWĄ PIANKĄ 


Wspominałam już chyba ostatnio że ciasto parzone jest jednym z moich ulubionych?😊
No to dziś kolejny przepis z jego wykorzystaniem.
Poniższe ptysie są wyjątkowe gdyż do ich wykonania użyłam mąki bezglutenowej a dokładnie mąki teff.
Więcej o tej mące pisałam w TYM poście.
Dotychczasowe próby zrobienia ciasta parzonego z mąk bezglutenowych: ryżowej i gryczanej kończyły się fiaskiem. Zaniechałam więc prób.
Tym razem jednak przekonałam się że mąka z teff(kasztanowa podobno również) świetnie zastępuje we wszystkim mąki glutenowe gdyż nie zachowuje się jak większość z nich. Nie jest tak sypka, ma lepsze właściwości sklejającę i ładnie rośnie w pieczeniu.
Przede mną jeszcze próba zrobienia ciasta drożdżowego z miłki abisyńskiej ale na to przyjdzie odpowiednia pora😉
A wracając do dzisiejszego przepisu:
Ptysie wykonane tradycyjnie z ciasta parzonego które zapewne świetnie znacie a bezowa pianka to ubita piana z białek z dodatkiem galaretki. Użyłam takiej o smaku truskawkowym dlatego moja jest różowa. Nada się jednak każda inna.
Nie należy obawiać się surowości białek. Dodajemy do nich bardzo gorącą galaretkę która je zaparza i ją tracą. Jeśli dodatkowo dokładnie umyjemy a najlepiej sparzymy jajka przed ich rozbiciem nie ma ryzyka zarażenia salmonellą.
W upieczeniu ptysi nie ma nic trudnego, zwłaszcza dla osób które mają już nieco doświadczenia z ciastem parzonym. Jego wykonanie co prawda nie należy do trudnych ale pieczenie wymaga już troszkę uwagi oraz znajomości i wyczucia własnego piekarnika gdyż każdy piecze nieco inaczej.
Smak jak z najlepszej cukierni a w porównaniu do tych kupnych zero procent dodatku cukru i minimalna ilość tłuszczu co sprawia że możemy cieszyć się ich słodyczą bez wyrzutów sumienia.
Zapraszam do wypróbowania😊

SKŁADNIKI

(10 ptysi)


ciasto parzone:

- 160 gram mąki z teff
- 25 gram masła o obniżonej zawartości tłuszczu
- 200 ml wody
- szczypta soli
- 3 jajka rozmiar L
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia(używam bezglutenowego)


bezowa pianka:

- 5 białek jaj
- 1 galaretka bez cukru o dowolnym smaku
- 10 tabletek ulubionego słodziku
- 100 ml wody


dodatkowo:

- ksylitol w pudrze do posypania

SPOSÓB WYKONANIA



Odmierzamy 200 ml wody, wlewamy ją do garnka i dodajemy masło oraz szczyptę soli.
Kiedy woda zacznie wrzeć, wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy łyżką aż powstanie jednolita, zwarta kula ciasta.
Natychmiast zdejmujemy z ognia i studzimy.
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni jeśli mamy termoobieg, na 210 jeśli chcemy piec bez niego.
Do ostudzonego ciasta wbijamy jajka i dodajemy proszek do pieczenia. Całość miksujemy na wysokich obrotach do połączenia się składników. Powstała masa przypominać ma gęsty budyń.
Dużą blachę z wyposażenia piekarnika wykładamy papierem do pieczenia na którym rysujemy 10 kółek o średnicy 7-8 cm.



Ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie gwiazdki i wyciskamy je na narysowanych okręgach w formie "ślimaczków" od zewnętrznej krawędzi kółek do środka tworząc czapeczkę ptysia z czubkiem.





Blachę wstawiamy do piekarnika i pieczemy ptysie około 25 minut starając się nie otwierać piekarnika.
Powinny podwoić swoją wysokość i ładnie się zrumienić.
Kiedy ciastka ostygną na tyle by nie poparzyć nam dłoni, przekrawamy je wzdłuż na połówki(najlepiej robić to nożem z piłką)i sprawdzamy czy są suche w środku. Jeśli nie są, obracamy je przekrojoną częścią do góry i dosuszamy w temperaturze 180 stopni przy uchylonych drzwiczkach piekarnika(najlepiej z włączonym termoobiegiem)przez 5-10 minut.
Studzimy.
Z białek ubijamy sztywną pianę.
Galaretkę rozpuszczamy w 100 ml wrzącej wody dodając do niej słodzik.
Nadal ubijając białka wlewamy do nich małym strumyczkiem bardzo gorącą galaretkę.
Odstawiamy piankę na chwilę w chłodne miejsce do lekkiego stężenia po czym przekładamy nią ptysie.
Ja robiłam to za pomocą rękawa cukierniczego ale można użyć łyżki. Piankę nakładamy na dolne części ciastek i przykrywamy czapeczką. 
Posypujemy przez sitko ksylitolem w pudrze.
Jeśli ptysie mają być zjedzone w ciągu kilkunastu godzin mogą pozostać w temperaturze pokojowej. Na dłuższy okres lepiej przechowywać je w lodówce.
Smacznego😊

Jeden ptyś z podanych powyżej składników zawiera następujące wartości odżywcze:
105 kalorii
4 gramy tłuszczu
7 gram białka
11 gram węglowodanów