Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kokos. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kokos. Pokaż wszystkie posty

piątek, 11 listopada 2016

KOKOSOWY SERNIK NA ZIMNO

KOKOSOWY SERNIK NA ZIMNO


Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem zrobienia sernika w którym dominującym smakiem będzie kokos.
Początkowo miał być to sernik pieczony ale akurat miałam w lodówce serki homogenizowane więc powstał szybki serniczek z kokosem na zimno.
Z kokosu jest jego spód oraz posypka a w masie serowej znajduje się mleko kokosowe. Wszystko to razem sprawia że deser jest mocno kokosowy czyli taki jaki lubię najbardziej a jego smakiem mozna delektować się już około 2 godziny po zrobieniu.

SKŁADNIKI

(TORTOWNICA 22 cm)

spód i posypka
- 80 gram wiórków kokosowych
- 50 gram masła(użyłam masła o zmniejszonej zawartości tłuszczu,masło można zastąpić nierafinowanym olejem kokosowym)
- 4 łyżki erytrolu

masa serowa
- 3 opakowania serka homogenizowanego(600 gram)
- mała puszka mleka kokosowego 165 gram(schłodzonego w lodówce przez 24 godziny)
- 3 łyżki płynnego słodziku
- 30 gram wiórków kokosowych
- 25 gram żelatyny

SPOSÓB WYKONANIA

Masło roztopić wraz z erytrolem,wlać do wiórków i wymieszać. 3/4 powstałej masy wylepić spód tortownicy i wstawić do lodówki.


Pozostałą część podgrzewać na patelni na niewielkim ogniu aż wiórki nabiorą złotego koloru,przełożyć na talerz i odstawić do wystudzenia.


Żelatynę rozpuszczamy w 100 ml gorącej wody.
Z mleka kokosowego oddzielamy stałą część(śmietankę)
Serki mieszamy ze słodzikiem, wiórkami i płynnym mlekiem kokosowym.
Śmietankę kokosową ubijamy na sztywno. Stale ubijając dodajemy po łyżce serki. Na koniec wlewamy przestudzoną żelatynę.
Masę serową wykładamy na schłodzony spód.


Posypujemy uprażonymi wiórkami przyciskając je żeby się przykleiły.


 Całość wstawiamy do lodówki na minimum 2 godziny.


Wartości odżywcze dla całego sernika:
1603 kalorie
122 gramy tłuszczu
67 gram węglowodanów
83 gramy białka

po podzieleniu na 12 porcji jedna z nich zawiera:
134 kalorie
10,1 gram tłuszczu
5,5 gram węglowodanów
7 gram białka




sobota, 5 listopada 2016

TRÓJKOLOROWY SERNIK Z BEZĄ

TRÓJKOLOROWY SERNIK Z BEZĄ



Sernik to moje ulubione ciasto zaraz obok szarlotki. Jego również wykonać można na milion sposobów.
Różnią się sposobem przygotowania:pieczony,gotowany,na zimno.
No i wariacje smakowe:
waniliowy,kakaowy,kokosowy,z owocami,dyniowy.
O ile te na zimno są zazwyczaj proste w przygotowaniu dla każdego laika o tyle te pieczone często nastręczają sporych trudności. A to popęka,a to opadnie,jest za żadki,grudkowaty,zbytnio przypieczony.
Przyznam że dość dużo prób było nim serniki zaczęły mi wychodzić. A i do tej pory zdarza się że jeden wyjdzie lepiej,inny gorzej.W przygotowaniu takiego sernika i w powodzeniu wypieku ważne jest wszystko. Użyte składniki,sposób mieszania czy ubijania,temperatura pieczenia,studzenie. Na każdym etapie można popełnić błąd który na całe szczęście zazwyczaj skutkuje odbiciem się bardziej na wyglądzie wypieku a mniej na jego smaku. Ten zależy w większości od użytych składników.
Moimi ulubieńcami tego rodzaju ciast są serniki bez spodu.
Już jako dziecko jedząc sernik najpierw wyjadałam rodzynki,potem ser a na końcu ciasto,albo wcale go nie zjadałam....😉
Bo przecież w serniku to tak naprawdę chodzi o ser😃
Do sernika osobiście używam chudego twarogu w kostce. Z lenistwa lub może bardziej z wygody, twarogu nie mielę tylko dokładnie traktuję go blenderem. Nie dodaję także masła. Uważam że zbędny jest w jego stworzeniu dodatkowy tłuszcz. Delikatności nadają mu jajka i mleko lub jogurt. Odpowiedni sposób pieczenia czyli dość niska temperatura i długi czas sprawiają że nie jest suchy i nie pęka. Przekonałam się też niejednokrotnie że w przygotowaniu sernika lepiej nie używać miksera. Zbytnie napowietrzenie masy skutkuje szybkim rośnięciem i tak samo szybkim opadaniem. Z tego samego powodu nigdy nie mieszam masy serowej z ubitymi białkami. Ważne jest także to żeby w piekarniku umieścić blaszkę wypełnioną wodą. Woda paruje i zapobiega zbytniemu wysuszeniu się sernika.
Dosyć już jednak na dziś teorii. Zabieramy się za praktykę. Robiąc rzeczony sernik nie mogłam zdecydować się na jaki smak mam ochotę. Początkowo miał to być sernik zebra. Kakaowo-waniliowy. Potem pomyślałam sobie że zamiast wanilii biała część mogłaby mieć smak kokosu. A na końcu przypomniałam sobie że w zamrażarce spokojnie czeka na użytek mrożona dynia z pomarańczą i goździkami. Takie to o to moje niezdecydowanie a tym samym geneza trójkolorowego sernika😊
Wyszedł naprawdę pyszny więc pomieszanie smaków było dobrą decyzją. Jest delikatny,puszysty,kremowy ale jednocześnie zwarty w konsystencji i nie bardzo słodki a smaki świetnie się ze sobą komponują.No i oczywiście bezowa pianka która raczej nie dostarcza wrażeń smakowych ale za to wizualnych. Dodaje wypiekowi uroku.
A przede wszystkim jest tak prosty w wykonaniu że w tym przypadku praktycznie nie ma co zepsuć.Poradzi sobie z nim każdy.

SKŁADNIKI

(tortownica 22 cm)

-1 kg sera twarogowego chudego
-3 jajka
-150 ml mleka(użyłam roślinnego)
-25 gram gorzkiego kakao
-25 gram mąki kokosowej grubomielonej(mogą być wiórki kokosowe)
-75 gram piurre z dyni
-25 gram kisielu pomarańczowego w proszku
-3 łyżki płynnego słodziku
-3 łyżki erytrolu
-łyżka soku z cytryny

SPOSÓB WYKONANIA


Twaróg trzykrotnie mielimy w maszynce lub szybkim sposobem traktujemy go blenderem tak długu aż uzyska kremową konsystencję.
Dzielimy go na trzy równe części.


Do dwóch dodajemy po połowie(75 ml)mleka a do trzeciej piurre dyniowe. Do jednej kakao, do drugiej mąkę kokosową a do tej z dynią kisiel w proszku. Do wszystkich miseczek wkładamy żółtko(białka odkładamy na później)i po łyżce słodziku.


Każdą masę mieszamy  dokładnie łyżką.
Piekarnik nastawiamy na 160 stopni.Na dno piekarnika wstawiamy blaszkę wypełnioną wodą. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Najlepiej żeby zapiąć go obręczą,wtedy nie będzie nam kapać w piekarniku.
Na spód tortownicy wykładamy kakaową masę,następnie kokosową i na koniec dyniową.
Każdą kolejną warstwę trzeba wykładać delikatnie żeby kolory się nie pomieszały. Najlepiej nakładać łyżką małe kupki które potem rozsmarowujemy.
Sernik wkładamy do  nagrzanego piekarnika i nastawiamy  go na 1 godzinę,20 minut.
Po upływie 55 minut ubijamy pianę z białek,łącząc ją z erytrolem i na końcu z sokiem z cytryny.
Wyjmujemy sernik,wykładamy na niego pianę tak aby nie dotykała ścianek tortownicy(zrobiłam to za pomocą rękawa cukierniczego ale nie jest to konieczne)ponownie wkładamy go do piekarnika załączając termoobieg. Pieczemy do końca czasu czyli około 20 minut.
Sernik zostawiamy do wystygnięcia w wyłączonym i uchylonym piekarniku po czym wkładamy go na kilka godzin do lodówki do całkowitego stężenia.

Po podzieleniu sernika na 16 porcji jedna z nich dostarcza:
96 kalorii
7,32 gram białka
5 gram tłuszczu
5,26 gram węglowodanów






piątek, 14 października 2016

BŁYSKAWICZNE PRALINKI KOKOSOWE


Uwielbiam kokos i wszystko co ma kokosowy smak. Jego zapach również jest przeze mnie uwielbiany.Kokos plus czekolada to prawdziwe smakowe niebo.Widziałam wiele przepisów na dietetyczne bounty.Wypróbowałam kilka ale ten wg. mnie jest najlepszy a równocześnie szybki i prosty w wykonaniu.Wystarczą 4 składniki,silikonowa foremka do czekoladek i kilkanaście minut przygotowań. A potem już tylko godzinka oczekiwania i można cieszyć się pysznym,zdrowym i bez cukrowym bounty.

                                                                           SKŁADNIKI

 (na około 24 porcje-standardowa silikonowa foremka do pralinek)

-60 gram mąki kokosowej lub wiórek kokosowych(u mnie odtłuszczona mąka kokosowa grubomielona)
-2 łyżeczki(około 20 gram płynnego miodu)
-gęsty jogurt naturalny(ja użyłam grecki z piątnicy 0% tłuszczu) około 80 gram
-60 gram gorzkiej czekolady o jak największej zawartości kakao
-opcjonalnie kilka kropel aromatu kokosowego

                                                                       SPOSÓB WYKONANIA

Wiórki lub mąkę wymieszać z miodem,aromatem i jogurtem.Należy dodać go tyle by masa nie była zbyt mokra ale dawała się skleić.Mąki i wiórki różnią się od siebie chłonnością więc trzeba wyczuć ilość.Odstawić na chwilę do napęcznienia.
Z masy formować kulki i wciskać je,ubijając dość mocno do foremki,zostawiając odrobinę miejsca na czekoladę.Wstawić formę do zamrażarki na czas topienia czekolady.Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej.Nakładać po troszku łyżeczką na każdą pralinkę.Ponownie wstawić do zamrażarki.Po około godzinie można już wyciągnąć czekoladki z foremki.Należy przechowywać je w lodówce ale w temperaturze pokojowej spokojnie wytrzymują kilka godzin.

Jedna kokosowa pralinka z użytych przeze mnie składników to:
26 kcal 
1,27 grama tłuszczu 
2,28 grama węglowodanów 
0,67 grama białka
             
Smacznego!