Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasto parzone. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasto parzone. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 listopada 2016

ZUPA-KREM Z PORA Z ŻYTNIM CZOSNKOWYM GROSZKIEM PTYSIOWYM

ZUPA-KREM Z PORA Z ŻYTNIM,CZOSNKOWYM GROSZKIEM PTYSIOWYM


Choć całą rodziną uwielbiamy zupy jakoś nie przekonywały mnie te w formie kremu. Wydawały mi się bez smaku i nieapetyczne. Do czasu aż spróbowałam zrobić krem z pora który jest uwielbianym przeze mnie warzywem. Pierwsze spotkanie z tą zupą zakończone było smakowym sukcesem, robiąc ją drugi raz zatem dokładnie spisałam przepis żeby używać go w przyszłości😊
Za pierwszym razem podałam ją z serem feta i gotowanym filetem z kurczaka oraz czosnkowymi grzankami z orkiszowego chleba. Tym razem zmodyfikowałam dodatki. Fileta zamiast gotować podsmażyłam w przyprawach, z braku fety użyłam mocarelli i zamiast grzanek upiekłam żytni, czosnkowy groszek ptysiowy.
Obie wersje są pyszne. Można samemu różnie dobierać dodatki wedle gustu.
A dziś zapraszam na przepis na zupę i groszek który sprawdzi się świetnie także do innych zup lub jako przegryzka dla słono-lubnych łasuchów😊

ŻYTNI GROSZEK PTYSIOWY O SMAKU CZOSNKU


SKŁADNIKI


- 50 gram mąki żytniej jasnej
- 15 gram masła(zmniekszona zawartość tłuszczu)
- 60 ml wody
- pół łyżeczki soli
- płaska łyżeczka sproszkowanego,suszonego czosnku(użyłam przyprawy"czosnek staropolski")
- 1 jajko rozmiar L

SPOSÓB WYKONANIA


W garnku zagotować wodę z solą i masłem, wsypać mąkę, zdjąć z ognia i mieszać energicznie łyżką aż powstanie jednolite, gęste ciasto.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Do przestudzonego ciasta wbić jajko, wsypać    czosnek i zmiksować dokładnie.
Masę przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia malutkie kuleczki w odstępach od siebie.


Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 6 minut, wyciągnąc
ć, zmniejszyć temperaturę do 100 stopni, włączyć termoobieg,odczekać 5 minut aż temperatura spadnie, ponownie wstawić do piekarnika i piec dalsze 10-15 minut do całkowitego wysuszenia i chrupkości.
Najlepiej kontrolować stopień wypieczenia próbując😉


Upieczony i wystudzony groszek ptysiowy może być przechowywany w zamkniętym pojemniku nawet kilka tygodni.

Wartość odżywcza całości:
327 kalorii
15 gramów tłuszczu
11 gram białka
34 gramy węglowodanów

ZUPA-KREM Z PORA
(4-5 PORCJI)


SKŁADNIKI


- 1 cały duży por (biała i zielona część) około 250 gram
- 2 spore ziemniaki lub 3 mniejsze(200 gram)
- 1 marchewka(80 gram)
- mała pietruszka(50 gram)
- kawałek selera(50 gram)
- 2 liście laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego
- kilka ziaren pieprzu ziarnistego
- 3 ząbki czosnku
- łyżka(15 gram) masła
- 1 kostka rosołowa warzywna(używam BIO)

przyprawy:
- gałka muszkatałowa
- sos sojowy
- pieprz ziołowy
- pieprz czarny mielony
- cebula suszona

Dodatkowo do wyboru:
filet z kurczaka gotowany pokrojony w cienkie paseczki lub podsmażony w przyprawach, pokruszony ser feta ,pokrojona na mniejsze kawałki mocarella, wędzona papryka lub chili do posypania

SPOSÓB WYKONANIA:


Pora myjemy dokładnie i odcinamy korzeń oraz zeschnięte liście, resztę warzyw obieramy.


Do garnka wkładamy liście laurowe, ziela angielskie, pieprz ziarnisty, kostke rosołową i pokrojone na mniejsze części seler, pietruszkę, marchew i ziemniaki.


Zalewamy trzema szklankami zimnej wody i gotujemy na niewielkim ogniu.

Por szatkujemy ,czosnek przeciskamy przez praskę i wrzucamy na patelnię z roztopionym, rozgrzanym masłem.


 Dusimy do miękkości i dorzucamy do garnka.


Kiedy jarzyny będą miękkie, zdejmujemy zupę z ognia, wyławiamy liście, ziela i ziarna pieprzu(zostawiamy również kawałek marchewki do dekoracji)
Warzywa razem z wodą w której się gotowały blendujemy na gładki krem.


 Doprawiamy pieprzem ziołowym i czarnym, gałką muszkatołową, sosem sojowym i suszoną cebulą.

Podajemy gorącą z dodatkiem groszku ptysiowego, marchewki, fileta z kurczaka, posypaną mocarellą lub fetą, wędzoną papryką czy chili.

Cała zupa bez dodatków zawiera:
418 kalorii
13 gram tłuszczu
15 gram białka
77 gram węglowodanów





niedziela, 23 października 2016

KAKAOWE"GNIAZDKA WIEDEŃSKIE"


Kto nie zna gniazdek wiedeńskich? Smażonych w głębokim tłuszczu,słodkich jak ulepek,często dodatkowo polukrowanych,rozpływających się w ustach pączków z ciasta parzonego?
Dziś proponuję wam po stokroć lżejszą ale bardzo smaczną wersję tego przysmaku.Z oryginałem mają wspólny tylko kształt i rodzaj ciasta z którego są zrobione ale myślę że przypadną do gustu wielu łasuchom.

 SKŁADNIKI

(12 sztuk ciastek)

-100 gram mąki żytniej jasnej

-25 gram masła(użyłam takie o obniżonej zawartości tłuszczu)

-140 ml wody

-2 łyżki słodziku w płynie lub innego zamiennika cukru

-szczypta soli

-20 gram gorzkiego kakao

-3 jajka rozmiar L

-pół łyżeczki proszku do pieczenia

                                      

 SPOSÓB WYKONANIA:

W garnuszku zagotować wodę z dodatkiem masła i szczypty soli. Do gotującej się wody wsypać przesianą mąkę,zestawić z ognia i energicznie mieszając łyżką połączyć w jednolitą masę. Ciasto będzie dość gęste.Przykryć i odstawić do całkowitego wystudzenia.
 Piekarnik nagrzać do 200 stopni. Do zimnego ciasta dodać kakao,słodzik,proszek do pieczenia i wbić jajka.Miksować za pomocą miksera tak długo aż składniki dobrze się połączą.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z tylką w kształcie dużej gwiazdki.Wyciskać nieduże,dwuwarstwowe więc dosyć wysokie okręgi w dosyć dużych odstępach od siebie gdyż sporo urosną.


 Blachę z ciastkami wstawić do piekarnika,włączyć termoobieg i piec przez około 12-15 minut aż ciastka wyrosną.Wystudzić.
   Dobrze upieczone są wyrośnięte ,chrupiące i suche w środku.

Gniazdka najlepiej smakują wprost po wystudzeniu.kiedy są chrupiące. Z czasem nabierają wilgoci. Można je dowolnie udekorować stosując dodatki w postaci jogurtowej polewy z żelatyną,posypki z orzechów,suszonych lub liofilizowanych owoców czy kakao lub obsypać po prostu ksylitolem w pudrze. Jednak i bez dodatków smakują i prezentują się wyśmienicie.U mnie znikły zbyt szybko bym zdążyła się zastanowić nad dekoracją.Spróbuję więc jakichś warjacji innym razem.
                 
  1 sztuka bez żadnych dodatków posiada:
          64 kalorie
          2,76 gram białka
          2,98 grama tłuszczu
          5.88 grama węglowodanów




                                                              

piątek, 7 października 2016

ODCHUDZONE EKLERKI


Ostatnio kiedy przechodziłam obok cukierni w oko wpadły mi eklery.Pyszne ciastka ptysiowe z budyniowym kremem i czekoladową polewą.Czy da się zrobić podobne smakołyki w odchudzonej wersji?Okazuje się że się da!I to tak smaczne że z ledwością udało mi się zachować jednego do zdjęcia na drugi dzień.
Jeden eklerek wielkości trochę mniejszej niż dłoń ma około 140 kcal co czyni go prawie trzykrotnie mniej kalorycznym od tego sklepowego a smakiem w niczym mu nie ustępuje.
Robiłam już kiedyś ptysie.Z mąki orkiszowej ciasto parzone wyszło ciężkie i dość zbite,z mąki ryżowej nie wyrosło wcale.Wybór mój tym razem padł więc na mąkę żytnią jasną i to był strzał w 10-tkę.Ciastka wyrosły piękne i puszyste jak z mąki pszennej.Polecam wypróbować.Naprawdę warto.

SKŁADNIKI
9 eklerów

Na ciasto parzone:
-100 gram mąki żytniej jasnej
-30 gram masła(u mnie łaciate o zmniejszonej zawartości tłuszczu)
-140 ml wody
-2 jajka rozmiar L
-szczypta soli
-szczypta proszku do pieczenia

Na krem budyniowy:
-250 ml mleka 0,5%
-torebka budyniu waniliowego(40 gram)
-200 gram gęstego serka naturalnego
-słodzik lub cukier do smaku

Na polewę:
-40 gram gorzkiej czekolady
-2 łyżki mleka
-łyżeczka masła

wiórki kokosowe lub mąka kokosowa grubomielona do dekoracji

Sposób wykonania:

Do garnuszka włać wodę i włożyć masło. Podgrzewać na niewielkim ogniu aż do rozpuszczenia masła i zagotowania wody. Dodać szczyptę soli. Zestawić garnek z ognia i szybko wsypać mąkę energicznie mieszając łyżką aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Wystudzić zupełnie. 
Do zimnego ciasta wbić jajka i dodać szczyptę proszku do pieczenia(w tradycyjnym cieście parzonym nie używa się proszku do pieczenia,ja eksperymentując z mąką żytnią dodałam na wszelki wypadek nie wiem więc jak ciasto zachowałoby się bez niego)
Zmiksować mikserem na jednolitą masę.Piekarnik rozgrzać do 200•
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przełożyć do szprycy cukierniczej z ozdobną,grubą końcówką i wycisnąć 9 podłużnych ciastek w sporych odstępach od siebie gdyż bardzo urosną.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 15 minut do zrumienienia i wyrośnięcia(ja piekłam z termoobiegiem)Podczas pieczenia nie powinno się otwierać piekarnika.
Upieczone ciastka wystudzić.W tym czasie przygotować krem budyniowy.
Budyń ugotować w 250 ml mleka.osłodzić do smaku.Wystudzić przykrywając jego powierzchnię np.folią spożywczą po to żeby nie utworzył się kożuch. 
Zimny budyń utrzeć z serkiem na jednolitą masę.
Ciastka przeciąć wzdłuż ostrym nożem na połówki.



Na każdy spód nałożyć masę budyniową i przykryć wierzchem.
Czekoladę wraz z masłem i mlekiem rozpuścić w kąpieli wodnej. Łyżeczką zrobić paski,posypać kokosem.Schłodzić w lodówce.